Jedna narada rano, druga w południe. W międzyczasie wizja lokalna bulwaru nad Wisłą i wizyta w kilku szkołach. Na koniec wspólne zdjęcie, przyjęcie gości w gabinecie i podpisanie kilku dokumentów. W Dniu Dziecka Puławami rządziła Joasia Matras, uczennica V klasy Szkoły Podstawowej nr 11
- Pani prezydent apeluje, by zająć się remontem placów zabaw w naszym mieście i równym traktowaniem dzieci i dorosłych przez sprzedawców - zwrócił się do swoich podwładnych Janusz Grobel, dotychczasowy prezydent Puław.
Tematy poruszone przez Joasię w liście, który tydzień temu wysłała do prezydenta, zdominowały poranną naradę. - Nowy park, McDonalds, takie miejsce, jak "Radość”, które niedawno "nie wiadomo dlaczego” zamknięto i centrum handlowe - pomysłów na zmiany 12-letnia puławianka ma wiele. Stanisław Szajewski, kierownik Wydziału Edukacji i Sportu UM, odetchnął z ulgą, zastrzeżeń do oświaty nie było.
- Wydaje mi się, że w szkołach nic nie trzeba zmieniać - mówi Joasia. - No, może powinno być trochę więcej dni wolnych - dodaje po chwili zastanowienia.
Gdy świeżo upieczona pani prezydent udała się na obchód po wszystkich zakamarkach urzędu, prezydent Grobel wcale nie zrażony utratą swojego gabinetu, wpadł na pewien pomysł.
- A może by tak zorganizować radę młodzieżową w Puławach? Z każdej szkoły podstawowej i gimnazjum po dwóch delegatów. Na sesjach, organizowanych, raz lub dwa razy do roku, dzieci dzieliłyby się z nami swoimi spostrzeżeniami.
- Czemu nie - mówi po namyśle dziewczynka siedząca w wielkim prezydenckim fotelu. - Zapytam dzieci w szkole, co o tym sądzą.
Potem herbatka, ciastko i telefon do koleżanki z klasy. Po krótkiej przerwie znów do pracy. A program dnia jest napięty. Trzeba zobaczyć, jak wygląda najnowsza miejska inwestycja - bulwar na Wisłą, i czy na szkolnych festynach wszystko idzie zgodnie z planem. Oczywiście do dyspozycji samochód z kierowcą i towarzystwo najważniejszych w mieście urzędników.
- Pani prezydent, zapraszam do swojego gabinetu - Andrzej Korpysz, dyrektor SP nr 10, szybko zajął się szacownymi gośćmi, którzy niespodziewanie pojawili się w jego szkole. W biurze dyrektora Joasia zastała zastępcę komendanta powiatowego policji i od razu wzięła go w obroty.
- Dlaczego w sklepach często każą nam iść na koniec kolejki? Albo sprzedawcy nas omijają w kolejce? - pyta dziewczynka.
Na to pytanie, niestety, nikt nie potrafił odpowiedzieć. Następna wizytacja w Szkole Podstawowej nr 11.
- Ogłaszam, że dziś prezydentem naszego miasta jest nasza koleżanka! Macie do niej jakieś petycje? - wykrzyczała do mikrofonu jedna z nauczycielek. Na reakcję dzieciaków nie trzeba było długo czekać.
- Żeby w mieście nie było kłótni!
- I śmieci!
- I szkoły!
- Żeby była kultura!
- I więcej takich imprez!
- Zobaczę co da się zrobić - obiecała pani prezydent, którą czas już gonił.
Pod budynkiem urzędu czekały dzieci gotowe do wspólnego zdjęcia, a w środku urzędnicy gotowi do kolejnego zebrania. Tym razem krótko i na temat. Na stole gotowe do podpisu pisma do kilku instytucji. Do spółdzielni mieszkaniowych o większą dbałość o place zabaw. Do inwestora "Galerii Zielonej” o McDonalda. Do puławskich kupców o lepsze traktowanie dzieci w sklepach.
- Czy mam w pani imieniu podpisać i wysłać? - pyta prezydent Grobel.
- Tak, proszę - pada odpowiedź.
O godz. 12.30 Joasia Matras pożegnała się ze wszystkimi i opuściła prezydencki gabinet.
- Moje marzenia dotyczące Puław się spełniły. Ale prezydentem nie chciałabym być. To za ciężka praca - mówi.
Lista dziecięcych życzeń
Magda Mazurek
• Nowy stadion i basen. Dla miłośników rowerów trasa rowerowa i wypożyczalnia rowerów. A dla wędkarzy staw z rybami. W trosce o zdrowie puławian sauna i salon SPA. Bilety do kina stanieją, a co miesiąc do Puław przyjedzie sławny artysta.
Sylwia Zagała
• Więcej kamer, nocnych patroli policji i straży. A w szkołach więcej lekcji o przyrodzie i środowisku.Michał Głos
• Brakuje zakładów pracy i dobrej komunikacji między Puławami okolicami. Powinna powstać komunikacja wodna Puławy–Kazimierz. Nasze miasto powinno postawić na turystykę!
Karolina Ściseł
• Więcej funduszy na naprawę ulic.
Piotr Cencek
• Na początku zbudowałabym teatr, potem kina, muzea i centra handlowe.
Małgorzata Turska
• W Puławach powinna powstać duża firma, która zajmie się czymś, co przyniesie zysk, np. urządzenia do zbierania psich odchodów.
Przemysław Stępień
• Otworzyłabym McDonalda lub Pizzę Hut dla młodzieży w wieku 13–16 lat. A dla całych rodzin aquapark. Na przykład na placu pod Urzędem Miasta.
Karolina Nowicka
• Puławski szpital potrzebuje nowoczesnego sprzętu, aby wszyscy nie musieli wyjeżdżać na leczenie i badania do innych miast.
Andżelika
• W Puławach przyda się nowa hala sportowa, ale taka, na którą dorośli nie mieliby wstępu.
Magdalena Kijewska
• Potrzebny jest remont budynku przy ul. Dęblińskiej, gdzie jest schronisko dla zwierząt.
Anna Frydecka
• Potrzeba więcej parkingów, ponieważ stawiają samochody na chodnikach i utrudniają pieszym poruszanie się, a dzieciom zabawę.
Weronika Winiczuk
• Przydałoby się miejsce, gdzie w soboty i niedziele można by uprawiać za darmo sporty.
Witold Szabelski
• Gruntowny remont hotelu „Izabella”, bo szpeci swoim wyglądem nasze miasto, a „Manhattan” przeniosłabym na obrzeża, bo nie przystoi, żeby bazar był w centrum.
Izabella Drąg
• Wybudowanie kilku toalet miejskich. I niewydawanie zgody na budowanie kolejnych marketów.Edytka Wronka