Ta szklarnia zagraża bezpieczeństwu ludzi – zaalarmowali nas mieszkańcy Żyrzyna. – Z metalowej konstrukcji zwisają kawałki szyb. Gdyby to spadło komuś na głowę, tragedia murowana – dodają przerażeni.
Dziś nieużywany obiekt popadł w ruinę. Przed głównym wejściem leżą kawałki potłuczonych szyb, które wypadły z metalowej kontrukcji. Całość porosła chaszczami i drzewami.
Nad drzwiami wejściowymi wisi wprawdzie tablica ostrzegająca przed niebezpieczeństwem i zabraniająca wstępu, ale, zdaniem mieszkańców Żyrzyna, to za mało.
– Powinni zrobić z tym porządek, bo nie dość, że wygląda koszmarnie, to w każdej chwili może tu dojść do tragedii – twierdzi Czytelnik, który poinformował nas o sytuacji.
Sprawą zainteresowaliśmy władze Żyrzyna. Ale te bezradnie rozkładają ręce. – Ta szklarnia nie jest naszą własnością, więc nie możemy nic z nią zrobić – tłumaczy Andrzej Bujek, wójt gminy Żyrzyn. – Użytkuje go Zespół Szkół w Żyrzynie, nad którym nadzór sprawuje Starostwo Powiatowe w Puławach.
W starostwie problem zdewastowanej szklarni jest dobrze znany. – Jeszcze w czasie mojej pierwszej kadencji ta szklarnia działała i odbywały się tam zajęcia – mówi Jan Ziomka, wówczas radny, a obecnie członek Zarządu Powiatu Puławskiego ds. Społecznych. – Pamiętam, że wtedy przeznaczyliśmy nawet jakieś pieniądze na inwestycję w niej. Ale teraz to rzeczywiście wygląda paskudnie.
Czy starostwo myśli o zrobieniu z tym porządku? – Przyznam, że już dawno nie widziałem tego obiektu – mówi Stanisław Widz, kierownik Wydziału Edukacji Starostwa Powiatowego w Puławach. – Ale dziękuję za ten sygnał. Pojadę na miejsce i jeśli rzeczywiście jest tak źle, jak pan mówi, to szklarnia zostanie zabezpieczona.
Widz podkreśla też, że powiat ma plany związane z tym miejscem. – W związku z reaktywacją kształcenia na kierunku ogrodniczym razem ze szkołą chcemy wybudować nowoczesną szklarnię. Ta natomiast byłaby zlikwidowana, bo nie nadaje się do niczego.