Mniej za parkowanie w płatnych strefach w Radzyniu Podlaskim. Ale mieszkańcy bloków przy ulicy Ostrowieckiej już od kilku miesięcy czekają na rozwiązanie problemu związanego właśnie z parkowaniem.
– Zmniejszenie stawek podyktowane jest gwałtownym załamaniem się koniunktury gospodarczej, która dotyka całe społeczeństwo– tłumaczy burmistrz Jerzy Rębek (PiS). – Drastyczny wzrost cen spowodowany sytuacją międzynarodową nakazuje nam podjęcie działań, które będą chronić mieszkańców Radzynia przed skutkami tego kryzysu – podkreśla burmistrz. Przypomnijmy, że poprzez wprowadzenie takiej strefy, urzędnicy chcieli udrożnić miasto. – To rozwiązanie sprawdziło się na Ostrowieckiej, w tym miejscu handel się ożywił – uważa Rębek.
Na ostatniej sesji, radny Mariusz Szczygieł proponował, by pójść o krok dalej i umożliwić parkowanie przez pierwsze pół godziny za darmo. – Dla budżetu miejskiego chyba większej różnicy nie będzie, a mieszkańcy będą zadowoleni – stwierdził Szczygieł. Ale radni poprawki nie poparli.
Ostatecznie, stawki i tak są niższe. Za pierwsze pół godziny parkowania trzeba zapłacić 1 zł (wcześniej 2 zł), a 2 zł – za pierwszą godzinę (wcześniej 3 zł), 2,20 zł – za drugą godzinę, 2,40 zł – za trzecią godzinę, 2 zł – za każdą kolejną godzinę.
Strefa płatnego parkowania obejmuje odcinek ul. Ostrowieckiej (od skrzyżowania z ul. Warszawską do placu Potockiego). W grudniu powiększona została o ul. Dąbrowskiego (odcinek sąsiadujący z targowiskiem miejskim) i ul. Warszawską (miejsca przed dzwonnicą). Okazuje się jednak, że na problem z parkowaniem skarżą się mieszkańcy bloków przy ulicy Ostrowieckiej.
– Stworzono płatne miejsca i ci mieszkańcy nie mają gdzie zaparkować. Właściwie muszą walczyć o te miejsca – zauważa radny Marek Zawada, który już w lutym prosił urzędników o rozwiązanie problemu na przykład poprzez wydzielenie mieszkańcom miejsc. – Poza tym, parking przy ulicy Dąbrowskiego wymaga remontu. Po zimie, jest tam masa ubytków. Mieszkańcy wskazują też, że znajdują się tam 2 pojazdy, zaparkowane już od roku i zajmują miejsca parkingowe – przekazał urzędnikom Zawada.
Władze miasta przyznają, że mają wstępny pomysł rozwiązania problemu mieszkańców ulicy Ostrowieckiej. – Spotkamy się jeszcze z mieszkańcami w tej sprawie. Na kolejnej sesji poinformuję o tej koncepcji. Trzeba to rzeczywiście rozwiązać. Ale do tematu należy podejść indywidualnie – odpowiedział radnemu burmistrz Jerzy Rębek (PiS).
Za brak odpowiedniej opłaty w strefie płatnego parkowania, grozi kara 100 zł. Do dyspozycji mieszkańców są jeszcze bezpłatne parkingi przy ul. Dąbrowskiego na placu przylegającym do starostwa powiatowego oraz za targowiskiem miejskim. Kierowcy mogą też korzystać z miejsc parkingowych przy ul. Parkowej i Grobli Kasztanowej.