Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Dorota Gardias jest szczęśliwą żoną Konrada Skóry - pilota wojskowego. Niestety ostatnio nachodzą ją wątpliwości co do tego czy związek na odległość na pewno wszystko przetrwa.
- Rozłąka sprawia, że oddalamy się od siebie. Tracimy więź. Gdy wraca, musi upłynąć niemało czasu, żebyśmy znów zaczęli nadawać na tych samych falach - żali się Dorota. Wygląda na to, że małżeństwo Doroty i Konrada wisi na włosku. - Boję się, że nasz związek się rozleci - powiedziała w magazynie "VIVA” Gardias.
Do tego, Konrad najwidoczniej boi się, że popularność pogodynki może zaszkodzić ich związkowi. "Może mieć obawy, że zrobię karierę, ale nigdy mi się z nich nie zwierzał. Bo faktycznie dużo się w moim życiu teraz dzieje - wywiady, programy, komplementy, kwiaty. I jeszcze te plotki. Gdy wygrałam Taniec z gwiazdami, wszyscy byli w euforii, on stał jakby na uboczu. Był chyba zszokowany" - wyznała Gardias.
(tw)
Do tego, Konrad najwidoczniej boi się, że popularność pogodynki może zaszkodzić ich związkowi. "Może mieć obawy, że zrobię karierę, ale nigdy mi się z nich nie zwierzał. Bo faktycznie dużo się w moim życiu teraz dzieje - wywiady, programy, komplementy, kwiaty. I jeszcze te plotki. Gdy wygrałam Taniec z gwiazdami, wszyscy byli w euforii, on stał jakby na uboczu. Był chyba zszokowany" - wyznała Gardias.
(tw)
