Piłkarze Wiesława Kołodzieja mocnym akcentem rozpoczęli sparingowe granie. Avia bez większych problemów pokonała swojego nowego, ligowego rywala - łukowskie Orlęta 3:1.
Mecz był toczony w potwornym upale, ale, jak na takie warunki, tempo było całkiem niezłe. Nie brakowało sytuacji pod obiema bramkami, a pierwszy do siatki już w 5 min strzelił Krzysztof Boniecki. Po zmianie stron kolejne dwa gole dla gospodarzy zdobył Wojciech Białek. Najpierw w 51 min wykorzystał dośrodkowanie Adriana Nowińskiego, a w końcówce wygrał z Radosławem Liczewskim sytuację sam na sam. Wynik ustalił Dariusz Dziewulski, po podaniu Arkadiusza Wróbla.
- Sporo było nowych piłkarzy, ale z wielu już zrezygnowałem. Ukraińcy Karp i Tymieszyn nie pokazali nic szczególnego, a Konrad Sawicki i Piotr Turski też muszą szukać szczęścia gdzieś indziej. Potrzebujemy piłkarzy na wszystkie pozycje i musimy szukać dalej. Jeśli chodzi o sparing, to na pewno wynik cieszy, ale nie ma, co przywiązywać do niego jakiejś olbrzymiej wagi - mówi trener Kołodziej.
W Świdniku nadal jednak zostaje liczna grupa testowanych zawodników. Do Dowhoszyi ze Spartakusa Szarowola, od poniedziałku dołączy Białorusin Aleksiej Dienisenia (ostatnio Podlasie Biała Podlaska), a spodziewani są też dwaj gracze z Biłgoraja: Patryk Grzegorczyk i Michał Papajewski. Kolejne szanse dostaną też były "motorowiec” Erwin Sobiech i Adam Onkiewicz z Unii Hrubieszów. Dienisenia byłby też mile widziany w Poniatowej. - Rozmawiałem z Markiem Maciejewskim i uzgodniliśmy, że jeżeli u nas Białorusin się nie sprawdzi, to pojedzie na testy do Stali - dodaje szkoleniowiec Avii.
Dobre wieści dotyczą też Mateusza Pielacha. Już w środę zawodnik Sparty Rejowiec Fabryczny powinien oficjalnie zostać zawodnikiem Avii. Warunki kontraktu są uzgodnione od dawna, a do porozumienia muszą jeszcze dojść kluby.
Mniej powodów do radości miał szkoleniowiec z Łukowa. - Świdniczanie mieli do dyspozycji prawie dwie jedenastki, my z kolei tylko 15 piłkarzy. Pozostałych z meczu wykluczyły obowiązki służbowe oraz kontuzje - mówi Andrzej Zarzycki. Dlatego z nowych graczy Orląt można było wypatrzyć jedynie: Rafała Weja (Podlasie Biała Podlaska), Sebastiana Żółkowskiego (Victoria Sulejówek) oraz Kamila Jodełkę (Orkan Wojcieszków). Damian Guzek i Michał Bal z Podlasia pojawili się, co prawda w tygodniu na treningu łukowian, ale raczej nie przeniosą się do sąsiada zza miedzy. Dzisiaj o godz. 17 podczas spotkania z Dolcanem Zabki trener Zarzycki powinien mieć już do dyspozycji znacznie szerszą kadrę.
Avia Swidnik - Orlęta Łuków 3:1 (1:0)
Bramki: Boniecki (5), Białek (51, 81) - Dziewulski (88).
Avia: Mazur (46 Kurzępa) - Pielach, Kleszcz (46 Boniaszczuk), Onkiewicz, Dowhoszyja (65 Sawicki), Orzędowski (80 Kuś), E. Sobiech (46 Sztohryn), Krap (46 Rusiecki), Paluszek (46 Gralewski), Boniecki (46 Białek, 80 Pietraś), Tymieszyn (46 Nowiński).
Orlęta: Liczewski - P. Szewczak, Janicki, Żółkowski M. Szewczak, Lasota (46 Sudowski), Wryk (46 Skrzymowski), Grula, Wej (65 Wróbel), Szlaski (60 K. Jodełka), Dziewulski.