Podczas mistrzostw świata w Fukuoce reprezentacja Polski wywalczyła jeden medal. Do domu zabrał go Krzysztof Chmielewski, który był drugi na 200 metrów stylem motylkowym. Sporo powodów do radości mieli jednak także przedstawiciele AZS UMCS Lublin. W Japonii startowali: Laura Bernat, Kacper Stokowski i Adela Piskorska.
Świetnie spisała się zwłaszcza pierwsza z zawodniczek akademików. Na swoim koronnym dystansie 200 metrów stylem grzbietowym Bernat poprawiła rekord Polski. I to nie raz. Najpierw ta sztuka udała jej się eliminacjach, a następnie jeszcze „urwała” z niego 0,12 sekundy podczas półfinału, w którym mogła się pochwalić czasem 2:08,96. Została pierwszą Polką, która „złamała” granicę 2:09.
– Stresowałam się coś mocno, nie szłam szczególnie chętnie na te starty. Potem już to ciśnienie ze mnie zeszło. Chciałam się ścigać i fajnie, że płynęłam obok rekordzistki świata. Fajnie było pojawić się dookoła tak dobrych zawodniczek – mówi Laura Bernat cytowana przez Polski Związek Pływacki.
W finale nastolatka popłynęła jednak zdecydowanie wolniej i rezultat 2:10,68 dał jej siódme miejsce. A po nim zawodniczka AZS UMCS przyznała, że stres znowu dał się jej we znaki. Mimo wszystko była jednak zadowolona. – Ostatnio pokochałam treningi, pokochałam wodę z powrotem, ale stresuje się wciąż tymi zawodami i nie wkładam w to jeszcze serca. Widać jednak, że dwa razy mi się to udało. Przełamałam taką swoją barierę i dobrze wspominam te starty. W sumie niczego nie żałuję. Ten start w finale był już mocno stresujący, w końcu wyścig pod rząd i pierwszy finał podczas mistrzostw świata, ale myślę, że jakoś sobie poradziłam – dodawała Bernat na portalu polswim.pl.
W Fukuoce z dobrej strony pokazał się także Stokowski, zwłaszcza na 50 m stylem grzbietowym. Już przy okazji eliminacji poprawił swój rekord życiowy (24,91). W półfinale był ciut wolniejszy – 24,99 i nie znalazł się w gronie ośmiu najlepszych pływaków na tym dystansie. Tak samo zresztą, jak na 200 m, gdzie również zakończył zmagania na etapie półfinałów (14 lokata i czas 53,96). Zawodnik klubu z Lublina wystąpił także w sztafecie 4x100 m, która zajęła 14 miejsce.
Na pewno na ciut więcej liczyli Piskorska, która wszystkie swoje starty zakończyła za to już na eliminacjach. Na 100 m grzbietem była 17 i walkę o półfinał przegrała o włos. Na 50 m uplasowała się na 18 pozycji, a na 200 m musiała się pogodzić z 22 lokatą.