Najpierw piłkarze Górnika mieli rozpocząć zajęcia 29 czerwca. Jednak według doniesień I liga ma wystartować już 25 lipca i dlatego Wojciech Stawowy postanowił rozpocząć zajęcia wcześniej. Pierwszy trening został zaplanowany na najbliższą środę o godz. 17.
Na przykład, zupełnie nieoczekiwanie okazało się, że do Górnika może powrócić Grzegorz Bronowicki. I jeśli doszłoby do tego wzmocnienia, można by mówić o prawdziwym hicie. Kto wie również, czy do brata nie dołączyłby Piotrek.
Gdyby tak się rzeczywiście stało o poziom adrenaliny, zaangażowania, emocji i walki nie trzeba by się już było martwić. Ponadto mówi się także o powrocie z Motoru Lublin Kamila Oziemczuka.
Na razie jednak o transferach, które są niezbędne, w przypadku gry o ekstraklasę, dyskutuje się tylko w zaciszu gabinetów. Do tej pory nie dopięto jeszcze przedłużenia kontraktów z kilkoma zawodnikami, w tym z Radosławem Bartoszewiczem i Jakubem Wierzchowskim.
Wciąż też nie wiadomo, czy w Górniku pozostanie Rafał Niżnik. Trener łęcznian nie ukrywa, że chce odmłodzić zespół, ale doświadczony pomocnik nadal ma ważny kontrakt.
Brakuje też szczegółów w planie przygotowań. Do tej pory udało się dograć kilka sparingów, w tym z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i Hetmanem Zamość. Natomiast na 10-dniowe zgrupowanie do Austrii łęcznianie mają pojechać 6 lipca.