Dramat Szwajcarów. Grali lepiej, ale przegrali z Czechami 0:1. Na dodatek stracili swojego gwiazdora.
Faworyzowani Czesi nie zachwycali, ale zagrali z wyrachowaniem. Kluczowa okazała się 56. minuta, gdy Jana Kollera zmienił Vaclav Sverkos. W 71. minucie wykorzystał on jedyny w meczu błąd defensywy Szwajcarów i w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi gospodarzy Diego Benaglio.
Podopieczni Jakoba Kuhna mogli wyrównać w 80. min. Najpierw strzał Tranquillo Barnetty z linii pola karnego z najwyższym trudem odbił Petr Cech, a po chwili dobitka Johana Vonlanthena trafiła w poprzeczkę.
Duży wpływ na postawę Szwajcarów miała kontuzja najlepszego strzelca zespołu Alexandra Freia z Borussi Dortmund. Klubowy kolega Jakuba Błaszczykowskiego doznał w 43. min groźnej kontuzji i ze łzami w oczach opuszczał boisko. Prawdopodobnie nie zagra do końca mistrzostw.
(łm)
Szwajcaria - Czechy 0:1 (0:0)
Bramka - Sverkos (71)
Żółte kartki: Philippe Magin, Johan Vonlanthen, Tranquillo Barnetta (wszyscy Szwajcaria)
Szwajcaria: Diego Benaglio - Stephen Lichtsteiner (75-Johan Vonlanthen), Patrick Mueller, Philippe Senderos, Ludovic Magnin - Valon Berhami (84-Eren Derdiyok), Gokhan Inler, Gelson Fernandes, Tranquillo Barnetta - Alexander Frei (46-Hakan Yakin), Marco Streller.
Czechy: Petr Cech - Zdenek Grygera, Tomas Ujfalusi, David Rozehnal, Marek Junkulovski - Libor Sionko (83-Stanislav Vlcek), David Jarolim (87-Radoslav Kovac), Tomas Galasek, Jan Polak, Jaroslav Plasil - Jan Koller (56-Vaclav Sverkos).
Sędziował: Roberto Rosetti (Włochy).
Widzów: 42 500.