Legia Warszawa zremisowała u siebie w pierwszym meczu IV rundy eliminacji Ligi Europy ze Spartakiem Moskwa 2:2. Wynik wygląda nieźle, ale gospodarze zasłużyli na więcej, bo rozegrali bardzo dobre zawody.
Okazało się jednak, że pieniądze nie grają i przez 25 minut pierwszej połowy zdecydowanie dominował zespół Macieja Skorży.
Legia szybko objęła też prowadzenie, po celnym strzle niezawodnego Miroslava Radovica. Już w trzeciej minucie zawodów Serb dopadł do piłki w polu karnym rywali i wpisał się na listę strzelców.
Po przerwie wreszcie lepiej zaczęli się spisywać goście. Spartak zepchnął "Wojskowych” do obrony i zdołał wyrównać w 52 min, kiedy to ładnym lobem Wojciecha Skabę pokonał Ari.
Legia około 65 minuty zaczęła jednak łapać drugi oddech i znowu wyszła na prowadzenie. Kapitalnym podaniem popisał się Daniel Ljuboja. Doświadczony napastnik zagrał piętą do nadbiegającego Radovica, a ten znowu z bliska wpakował piłkę do siatki.
Brak koncentracji spowodował jednak, że ekipa z Moskwy ponownie wyrównała. I znowu strzelcem gola był Ari, który po raz drugi wykorzystał złe zachowanie defensywy rywali.
Do końcowego gwizdka to warszawianie mieli jednak kolejne okazje, ale gole już nie padły. Na dodatek w rewanźu z powodu nadmiaru żółtych kartek nie będą mogli zagrać: Manu, Radović i Marcin Komorowski. Spotkanie w Moskwie zostanie rozegrane 25 sierpnia.
Legia Warszawa – Spartak Moskwa 2:2 (1:0)
Bramki: Radović (3, 69) – Ari (52, 71).
Legia: Skaba – Jędrzejczyk, Żewłakow, Komorowski, Wawrzyniak, Manuú (90 Żyro), Borysiuk, Gol, Radović, Rybus (63 Kucharczyk), Ljuboja.
Spartak: Dykań – Kombarow, Pareja, Rodri, Makiejew, Ari, Rafael Carioca, de Zeeuw (80 Ananidze), Dziuba (57 Zotow), Emenike (63 Kozłow), Welliton.
żółte kartki: Komorowski, Manu, Radović, Ljuboja - Rafael Carioca, Kombarow.
Sędziował: Michael Dean (Anglia). Widzów: 23450.