W sobotę o godz. 17 GKS Bogdanka zainauguruje nowy sezon wyjazdowym meczem z Miedzią Legnica
Rok później awansowali o trzy lokaty, a ostatnio mogli się pochwalić szóstą pozycją. Jak będzie tym razem? Sporo będzie zależeć od tego, jak szybko trener Piotr Rzepka poukłada wszystkie klocki. W końcu w lecie stracił kilku ważnych graczy.
Sporo ciekawych piłkarzy trafiło też do zespołu, z Sebastianem Szałachowskim na czele. Próbą generalną przed rozpoczęciem nowego sezonu było dla Bogdanki pucharowe spotkanie w Olsztynie. Beniaminek I ligi postawił trudne warunki, ale "zielono-czarni” rzutem na taśmę zapewnili sobie zwycięstwo po golu w 90 minucie Szałachowskiego.
W Legnicy trener Rzepka nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych: Michała Zubera, Michała Renusza i Michaela Lukasiewicza. W środku tygodnia oszczędzany był jednak Veljko Nikitović i Serb ma pojawić się na boisku od pierwszej minuty.
W składzie Miedzi nie brakuje zawodników ze znanymi nazwiskami, a przy tym graczy, którzy w przeszłości występowali w Łęcznej.
Chodzi przede wszystkim o Andrzeja Bledzewskiego i Jakuba Grzegorzewskiego. Ekipa z Legnicy może również liczyć na: Marcina Nowackiego, Zbigniewa Zakrzewskiego, czy Mariusza Mowlika. Podopieczni trenera Bogusława Baniaka w środę w ramach Pucharu Polski pokonali Dolcan Ząbki 2:1 po golach Zakrzewskiego i Kamila Hempela.
– Miedź to bardzo nietypowy beniaminek, bo mają w zespole więcej zawodników z przeszłością w ekstraklasie niż my. Mimo wszystko nie jedziemy tam jacyś przestraszeni. Po prostu chcemy wygrać i pozytywnie zacząć nowy sezon – przekonuje trener Piotr Rzepka.