Piłkarzom GKS Bogdanka pozostało tylko jedno spotkanie przed wyjazdem na urlopy. Jutro zmierzą się na własnym stadionie z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza i nie będzie to wcale mecz o pietruszkę.
Oba zespoły mają jednak apetyt na czwartą lokatę, którą obecnie okupuje Kolejarz Stróże.
Jeżeli "zielono-czarni” chcą przesunąć się dwie pozycję w górę tabeli, muszą pokonać zespół z Niecieczy i liczyć, że Kolejarz przegra u siebie z Olimpią Elbląg.
Taki scenariusz wydaje się mało realny, bo podopieczni Przemysława Cecherza mają jeszcze teoretyczne szanse na promocję do wyższej klasy rozgrywkowej, a "żółto-biało-niebiescy”, bez względu na rezultat ostatniego meczu, zostaną sklasyfikowani na ostatniej pozycji.
Warto jednak walczyć, bo od wyników 34 kolejki będzie zależało, jak oceniony zostanie sezon 2011/12 w wykonaniu "zielono-czarnych”. W przypadku porażki z Termalicą i wygranej Arki Gdynia nad Pogonią Szczecin, górnicy mogą zakończyć rywalizację nawet na siódmym miejscu, co zostanie odebrane znacznie gorzej niż ewentualna czwarta lokata.
W niedzielnym spotkaniu trener Piotr Rzepka nie będzie musiał martwić się sprawami kadrowymi. Do składu wracają ostatnio kontuzjowany Łukasz Pielorz i Dawid Sołdecki, który w wyjazdowym meczu z Sandecją Nowy Sącz pauzował za kartki.
Więcej kłopotów ma Dusan Radolsky. Szkoleniowiec Termalici nie będzie mógł skorzystać z wykartkowanych Jakuba Biskupa i Arkadiusza Barana, a także kontuzjowanych Krzysztofa Lipeckiego, Dalibora Plevy i Piotra Trafarskiego.
– Chcielibyśmy w końcu wygrać. To wymagać będzie od nas pewnych zmian. Mam nadzieję, że pokażemy się z dobrej strony i wrócimy z trzema punktami – stwierdził Radolsky na oficjalnej stronie klubu z Niecieczy.
Rywalizacja Bogdanki z Termalicą będzie odbywała się w cieniu walki o awans do T-Mobile Ekstraklasy. Szansę, żeby w nadchodzącym sezonie zagrać w najwyższej klasie rozgrywkowej mają jeszcze cztery kluby. Największe oczywiście lider – Piast Gliwice – i drugi w tabeli Zawisza Bydgoszcz. Im do awansu wystarczy zwycięstwo. Tyle, że zagrają ze sobą. To szansa dla Pogoni Szczecin.
Portowcy awansują, jeśli zwyciężą lub zremisują, Piast wygra, a Kolejarz przegra. Piłkarze ze Stróż wywalczą promocje tylko wtedy, gdy zdobędą trzy punkty, Zawisza zejdzie z boiska pokonany, a Pogoń nie zdoła zwyciężyć.