Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Skończyło się na szumnych zapowiedziach jeleniogórzanek. Zawodniczki Carlos Astol, zwane przez swoich fanów tygrysicami, ani razu nie zdołały pokazać pazura.
Lublinianki zagrały jak przystało na mistrzynie i bez problemu sięgnęły po 13 zwycięstwo w lidze.
W zasadzie wszystko było jasne już po ośmiu minutach gry, kiedy drużyna z Lublina prowadziła 8:1. Kiedy podopieczne trenera Edwarda Jankowskiego podwyższyły wynik do 11:1 w bramce Carlos Astol zameldowała się bramkarka Aleksandra Baranowska. Roszada na niewiele się zdała, tym bardziej, że gospodynie popełniały seryjne błędy w ataku i nadziewały się na szybkie kontry SPR.
Lublinianki zadowolone z wysokiego prowadzenia nie forsowały tempa i korzystały na błędach przeciwniczek. Taki scenariusz gry pozwolił na zakończenie pierwszej odsłony spotkania rezultatem 14:25 dla SPR.
Mecz toczył się pod dyktando przyjezdnych również po zmianie stron. W 40 min SPR prowadziło 30:19, a taki rezultat praktycznie kończył rywalizację. Być może świadomość wygranego spotkania rozluźniła przyjezdne, w dodatku trener Edward Jankowski desygnował na parkiet rezerwowe zawodniczki SPR-u, (na skrzydle dobrze prezentowała się Katarzyna Wojdat, która skutecznie zastąpiła Sabinę Włodek). Dzięki takim posunięciom lubelskiego szkoleniowca Carlos Astol zdołał odrobić część strat (30:36).
Do niespodzianki było jednak bardzo daleko. Na parkiecie znów zameldował się pierwszy garnitur SPR. Włodek, Malczewska i spółka uporządkowały szeregi i zapewniły pewne zwycięstwo ekipie mistrzyń Polski.
Za tydzień lublinianki zmierzą się z AZS AWF Warszawa na gościnnym parkiecie puławskiego MOSiR. - Taką umowę mamy z naszym sponsorem - puławskimi Azotami - mówi prezes Andrzej Wilczek. Działącze SPR mają nadzieję, że mieszkańcy Puław chętnie obejrzą w akcji najlepszą żeńską siódemkę w kraju. Aby obejrzeć SPR w akcji wystarczy wziąć ze sobą na spotkanie jakąś "słodkość”. Zebrane dary zostaną przekazane dzieciom.
W zasadzie wszystko było jasne już po ośmiu minutach gry, kiedy drużyna z Lublina prowadziła 8:1. Kiedy podopieczne trenera Edwarda Jankowskiego podwyższyły wynik do 11:1 w bramce Carlos Astol zameldowała się bramkarka Aleksandra Baranowska. Roszada na niewiele się zdała, tym bardziej, że gospodynie popełniały seryjne błędy w ataku i nadziewały się na szybkie kontry SPR.
Lublinianki zadowolone z wysokiego prowadzenia nie forsowały tempa i korzystały na błędach przeciwniczek. Taki scenariusz gry pozwolił na zakończenie pierwszej odsłony spotkania rezultatem 14:25 dla SPR.
Mecz toczył się pod dyktando przyjezdnych również po zmianie stron. W 40 min SPR prowadziło 30:19, a taki rezultat praktycznie kończył rywalizację. Być może świadomość wygranego spotkania rozluźniła przyjezdne, w dodatku trener Edward Jankowski desygnował na parkiet rezerwowe zawodniczki SPR-u, (na skrzydle dobrze prezentowała się Katarzyna Wojdat, która skutecznie zastąpiła Sabinę Włodek). Dzięki takim posunięciom lubelskiego szkoleniowca Carlos Astol zdołał odrobić część strat (30:36).
Do niespodzianki było jednak bardzo daleko. Na parkiecie znów zameldował się pierwszy garnitur SPR. Włodek, Malczewska i spółka uporządkowały szeregi i zapewniły pewne zwycięstwo ekipie mistrzyń Polski.
Za tydzień lublinianki zmierzą się z AZS AWF Warszawa na gościnnym parkiecie puławskiego MOSiR. - Taką umowę mamy z naszym sponsorem - puławskimi Azotami - mówi prezes Andrzej Wilczek. Działącze SPR mają nadzieję, że mieszkańcy Puław chętnie obejrzą w akcji najlepszą żeńską siódemkę w kraju. Aby obejrzeć SPR w akcji wystarczy wziąć ze sobą na spotkanie jakąś "słodkość”. Zebrane dary zostaną przekazane dzieciom.
Carlos Astol Jelenia Góra - SPR Asseco Lublin 36:43 (14:25)
SKŁADY I BRAMKI
Carlos Astol: Szalek, Baranowska - Gęga 8, Oreszczuk 7, Kaczyńska 5, Kobzar 5, Stochaj 4, Dąbrowska 4, Odrowska 2, Fursewicz 1, Kocela.
SPR: Chemicz, Jankaitiene - Włodek 9, D. Malczewska 7, Repelewska 7, Wolska 4, Wojdat 4, Majerek 3, Puchacz 3, Damięcka 3, Łabul 2, Marzec 1, E. Malczewska 1, Rukaite 1.
Widzów: 1000.
Carlos Astol: Szalek, Baranowska - Gęga 8, Oreszczuk 7, Kaczyńska 5, Kobzar 5, Stochaj 4, Dąbrowska 4, Odrowska 2, Fursewicz 1, Kocela.
SPR: Chemicz, Jankaitiene - Włodek 9, D. Malczewska 7, Repelewska 7, Wolska 4, Wojdat 4, Majerek 3, Puchacz 3, Damięcka 3, Łabul 2, Marzec 1, E. Malczewska 1, Rukaite 1.
Widzów: 1000.
