Lublin pomoże upadającemu klubowi SPR dając pół miliona zł wsparcia. Po długiej i burzliwej dyskusji radni zgodzili się, by miasto przekazało pieniądze na zwiększenie kapitału spółki.
Dzięki temu zwiększa się po prostu wiarygodność SPR i powinno być już znacznie łatwiej pozyskiwać kolejnych sponsorów. Przy okazji zarząd klubu, a także zawodniczki bardzo serdecznie dziękują radnym za decyzję o przekazaniu tych pieniędzy.
Teraz postaramy się nie zawieść pokładanych w nas nadziei i będziemy walczyć o jak najlepszy wynik sportowy – mówił po zakończeniu głosowania prezes SPR Antoni Wilczek.
Zadowolenia z pozytywnej decyzji na temat dalszego istnienia klubu nie krył także trener zespołu Grzegorz Gościński.
– Jesteśmy bardzo szczęśliwi. To może być początek odbudowy bardzo silnego klubu piłki ręcznej w Lublinie – mówi Gościński. Szkoleniowiec stanie teraz przed trudnym zadaniem. Jego podopieczne kilka dni nie trenowały, a już w sobotę czekają je ligowe zawody z Ruchem Chorzów.
Z kolei 19 i 21 listopada wielokrotne mistrzynie Polski zagrają spotkania III rundy pucharu EHF. Rywalem naszej drużyny będzie HAC Handball i oba mecze zostaną rozegrane we Francji. Tamtejsza ekipa zdecydowała się pokryć koszty zakwaterowania, wyżywienia, a dodatkowo w pewnej części także przelotu.
– Uznaliśmy, że w naszej sytuacji to będzie najkorzystniejsze rozwiązanie. Jednak mimo braku atutu własnego parkietu nie zamierzamy ułatwiać przeciwniczkom zadania – zapewnia prezes Wilczek.
Zanim doszło do głosowania radni przez trzy godziny dyskutowali na ten temat. Najpierw swoje wątpliwości przedstawili reprezentanci komisji tematycznych Rady Miasta, którzy chcieli przekazać pieniądze do rezerwy budżetowej, by stamtąd prezydent dał planowane pół miliona klubowi.
Okazało się to jednak niemożliwe. Radny Dariusz Piątek był w ogóle przeciwny wspieraniu klubu.
– Klub już teraz powinien być w upadłości – mówił Piątek. - Nie mamy wiedzy, w jakim stanie finansowym jest klub. Nie dostaliśmy wyników audytu od spółki – zaznaczał radny Zdzisław Drozd.
Prezes SPR przyznał, że taki dokument będzie dopiero gotowy 10 listopada. – Zmieniliśmy biuro rachunkowe, stąd takie opóźnienia – tłumaczył.
Radni bali się także, że z pieniędzy nie będą opłacone wypłaty zawodniczek, tylko będą uregulowane inne długi.
Klubu bronił Przewodniczący Rady Miasta Piotr Kowalczyk, który we wrześniu przygotował projekt uchwały o wsparcie drużyny.
Ostatecznie 23 radnych poparło pomysł wsparcia klubu. Czterech było przeciw.
Prezes SPR zapowiedział, że od stycznia klub będzie miał nowego sponsora. Ma to być min, PGE.