(JACEK ŚWIER
Jeśli SPR Lublin pokona dzisiaj Olimpię-Beskid Nowy Sącz, to awansuje do półfinału play-off
Lublinianki szczególną uwagę muszą zwrócić na Joannę Gadzinę, która w sobotę zdobyła siedem bramek. Reprezentantka Polski w przeszłości była kuszona przez SPR, ale do transferu ostatecznie nie doszło.
– To było jeszcze przed moją poważną kontuzją. Jeżeli pojawiłaby się ponowna propozycja z Lublina, to z pewnością rozważyłabym ją. Kto by nie chciał grać w SPR? – twierdzi Gadzina.
Na boisko wróciła Alesia Mihdaliova, Białorusinka w pierwszym w tym sezonie meczu spisała się bardzo dobrze i zdobyła cztery bramki. Być może w środę powróci jeszcze jedna rekonwalescentka, Edyta Danielczuk. Kołowa SPR w tym sezonie jeszcze wystąpiła w ligowym spotkaniu.
29-letnia szczypiornistka trenuje z zespołem już od dłuższego czasu, ale nie może wybiec na boisko, bo zażywa leki, na które zgodę musi wydać kontrola antydopingowa. Póki ten dokument nie wpłynie do klubu, obrotowa SPR będzie oglądać mecze z trybun.
Dzisiejszy mecz rozpocznie się o godz. 18. Transmisję przeprowadzi Polsat Sport.