W środku świdnickiego lasu przy ul. Wiejskiej, w prowizorycznie zrobionych namiotach żyje dwóch bezdomnych. W strasznych warunkach. Wszędzie walają się sterty śmieci.
Ale najprawdopodobniej ci ludzie sami wybrali taki los.
- Wiemy o tych ludziach - mówi Renata Dobrowolska, zastępca kierownika Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Świdniku. - Byliśmy u nich z policją i przedstawicielami Urzędu Miasta. Ale przecież nikogo nie zmusimy
do przyjęcia naszej pomocy. My możemy tylko proponować.
Okazało się, że mężczyźni z lasu nie są nawet bezdomni. Po prostu sami wybrali taki los.
- Do końca nie wiadomo dlaczego. Może nadużywają alkoholu, a może jeszcze z innych przyczyn - zastanawia się Dobrowolska.
Policja obiecuje, że będzie uważać na mieszkańców lasu. - Skierujemy na to miejsce dzielnicowego, żeby sprawdził, co się tam dzieje - mówi Ryszard Nalewajko, rzecznik prasowy świdnickiej policji.