Takiej linii technologicznej do kopiowania płyt CD i kaset magnetofonowych nasi policjanci jeszcze nie widzieli. I to wszystko kilkanaście kilometrów od centrum Lublina – w Świdniku Dużym.
Funkcjonariusze zlikwidowali fabrykę w piątek. Tego dnia – wieczorem – do Świdnika Dużego pojechała specjalna grupa funkcjonariuszy. Akcja trzymana była w ścisłej tajemnicy. Uzbrojeni po zęby antyterroryści byli gotowi do akcji od kilku dni. – Czekaliśmy na dogodny moment do zlikwidowania pirackiej fabryki – mówi podinspektor Janusz Wójtowicz, rzecznik lubelskiej policji. – Nie spodziewaliśmy się jednak produkcji aż na taką skalę. Przestępcy mogli produkować dziennie 1000 płyt CD i kaset magnetofonowych. Po zapakowaniu i umieszczeniu hologramu trafiały na Stadion Dziesięciolecia w Warszawie. – Wyglądały jak oryginalne wyroby – mówią policjanci.
„Fabryka” mieściła się w wynajmowanym od 2003 r. domu – niedaleko kościoła. By nie budzić ciekawości postronnych osób, towar był pakowany w sposób niewidoczny z zewnątrz. Przestępcy ładowali go przez małe okienko, które zasłaniał garaż.
Policjanci zatrzymali 28-letnią Agatę S., mieszkankę powiatu tomaszowskiego, przebywającą od dłuższego czasu w Lublinie. Jest podejrzewana o udział w grupie przestępczej, a jej rola polegała m.in. na nadzorowaniu produkcji. Mundurowi nie wykluczają kolejnych zatrzymań.