Warto też zaopatrzyć spiżarnię w domowe przetwory. Sokowirówki i wyciskarki cieszą się o tej porze roku dużą popularnością. Co wybrać?
Zależy - do czego i dla kogo
- Trzeba podjąć decyzję, czy wystarczy nam wyciskarka do cytrusów, bo chcemy często pić sok z pomarańczy albo grapefruitów, czy nastawiamy się na różnorodność owoców, a chętnych do picia soku jest w rodzinie więcej - mówi Marcin Hempel, z-ca kierownika działu AGD w lubelskim Media Markt. - W zależności od tego wybrać można wyciskarkę lub sokowirówkę.
Wyciskarki
Służą do robienia soku tylko z cytrusów. Ich działanie jest bardzo proste. Znamy od lat wyciskarki do cytryn, na których połówkę owocu musimy sami ręcznie przekręcać. Teraz takie wyciskarki zaopatrzone są w silniczek elektryczny i pojemnik do zbierania soku. Silnik może obracać się w dwie strony - żeby dokładniej wycisnąć sok.
- Ich ceny są zróżnicowane w zależności od firmy, rodzaju materiału, z jakiego są zrobione, od mocy silnika - wyjaśnia Hempel.
Wyciskarki zajmują mało miejsca, są proste w obsłudze.
Sokowirówki
Przy wyborze sokowirówki trzeba zwracać uwagę na jej moc. Te o większej mocy są droższe.
- Sokowirówki służą do wyciskania soku z tzw. owoców twardych i z warzyw - wyjaśnia Hempel. - Można więc wyciskać sok z marchwi, buraczków, jabłek, gruszek. Nie nadają się owoce malin, porzeczek, truskawek. Ich małe pestki i skórka zapychają sitko, które znajduje się w sokowirówce. Te owoce raczej należy rozdrabniać w koktajlerze, czyli w rozdrabniaczu i pić z miąższem.
Na co zwrócić uwagę przy zakupie?
Najczęściej kupujący szukają produktu w określonym kolorze, bo chcą, aby pasował do wystroju kuchni. Koniecznie trzeba zwrócić uwagę na moc silnika, na otwór, przez który wkłada się owoce do środka. Dziś już są produkowane sokowirówki o tak dużym otworze, że można weń włożyć całe jabłko. Należy zobaczyć, czy sokowirówka jest wyposażona w osobny pojemnik do odrzucania wyciśniętego miąższu i w drugi - na sok. Choć są klienci, którzy wolą korzystać z własnego, większego naczynia, bo wtedy nie muszą soku przelewać, jeśli urządzenie ma zbiorniczek za mały.
Dla leniwych
- Szukałam takiej sokowirówki, której elementy można umyć w zmywarce - mówi pani Marta, klientka sklepu. - Znalazłam taką, ale muszę zapłacić blisko 300 złotych. Myślę jednak, że starczy mi na długo.
Dla wielu kupujących liczy się także to, aby praca sokowirówki była cicha, a całość stabilna. Oczekują, że będzie łatwa w obsłudze i do umycia, a części tak dopasowane, że sok nie będzie pryskał na boki.Maria Kolesiewicz