Jeszcze w czwartek miały dostać zaległe wynagrodzenia, ale nie otrzymały ich do wczoraj. Już w piątek ok. 300 osób nie przystąpiło do pracy. Protest trwał także cały wczorajszy dzień. Krawcowe zapowiadają, że strajkować będą aż do skutku.
– Wydaje się, że ten nasz strajk nikogo z zarządu nie obchodzi – dziwi się jedna ze szwaczek. – Prezes Delii, Michał Buksiński jest wciąż nieuchwytny i nic w naszej sprawie nie robi... Jutro też zastrajkujemy. Może to coś jednak da.
O protestach w Delii pisaliśmy już wielokrotnie. Przypomnijmy, że załoga zawarła porozumienie z prezesem Buksińskim. Do 22 czerwca miał wypłacić szwaczkom zaległe wynagrodzenia za kwiecień. Pieniądze za marzec załoga dostała dopiero w ubiegłym tygodniu, po całodniowym strajku.
Czy wczorajszy protest coś zmieni? – Zobaczymy – mówi Andrzej Magdziak, szef zakładowej „Solidarności”. – Na pewno się nie ugniemy. Żyjemy w państwie prawa i walczymy o to, co się nam należy.