Dzięki czujności ludzi nie doszło do tragedii. Mieszkaniec Biłgoraja uratował życie 18-latkowi.
Policjanci mieli trudności z nawiązaniem kontaktu z mężczyzną, był pijany. Miał 1,80 promila.
18-latek miał sporo szczęścia. W nocy były dwa stopnie mrozu. - Gdyby w porę nie został zauważony mogłoby się to dla niego skończyć tragicznie. Brak obojętności i reakcja drugiego człowieka uratowały go przed wychłodzeniem - informują policjanci.
Nastolatek jest już w domu.