Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Do trzech lat pozbawienia wolności grozi 32-letniemu skazanemu wracającemu do więzienia z amfetaminą. Podobny los czeka 22-letniego żołnierza, który miał go podwieźć.
32-letni mieszkaniec Świdnika odbywa karę pozbawienia wolności w Zakładzie Karnym w Medyce na Podkarpaciu. W piątek wieczorem zadzwonił z biłgorajskiego dworca autobusowego do dyżurnego policji z prośbą, by powiadomić więzienie o jego spóźnieniu z przepustki.
- Mężczyzna był trzeźwy, ale znaleziono przy nim woreczki foliowe z zapięciem strunowym, w których znajdowało się blisko 10 g amfetaminy - opowiada Milena Galarda, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju.
Wkrótce po więźnia przyjechała podwoda. Mundurowi postanowili przeszukać także jego dwóch kolegów, którzy zaoferowali podwiezienie. Przy 22-letnim żołnierzu zasadniczej służby wojskowej spod Przemyśla ujawniono 0,38 g marihuany.
Wojskowy trafił do policyjnego aresztu, skazanego odstawiono do Medyki.
- Mężczyzna był trzeźwy, ale znaleziono przy nim woreczki foliowe z zapięciem strunowym, w których znajdowało się blisko 10 g amfetaminy - opowiada Milena Galarda, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju.
Wkrótce po więźnia przyjechała podwoda. Mundurowi postanowili przeszukać także jego dwóch kolegów, którzy zaoferowali podwiezienie. Przy 22-letnim żołnierzu zasadniczej służby wojskowej spod Przemyśla ujawniono 0,38 g marihuany.
Wojskowy trafił do policyjnego aresztu, skazanego odstawiono do Medyki.
