Na terenie byłego cmentarza prawosławnego w Zamościu powstaje dyskont spożywczy. Nikomu nie przeszkadza to, że koparki wydobywają spod ziemi ludzkie szczątki
– Są tam pochowani m.in. polscy żołnierze września 1939 i członkowie zbrojnego podziemia niepodległościowego – twierdzi Henryk Smalej. Opowiada, że w 1946 r. funkcjonariusze UB przywieźli tam dwie kryte ciężarówki ludzkich zwłok. Byli tam chowani także żołnierze niemieccy i rosyjscy, a wcześniej nawet Tatarzy. Niestety, od czasów wojny nikt miejsca pochowków nie szanował. Na części nekropolii stanęło osiedle mieszkaniowe i rozdzielnia gazu. Przez cmentarz przebiega ul. Wyszyńskiego. Powstała tam stacja paliw. Przy żadnej z budów nie prowadzono ekshumacji zwłok.
– Teren należy obecnie do inwestora, czyli spółki „Saass”, która odkupiła go od osoby prywatnej, a ta od parafii prawosławnej pw. Św. Mikołaja Cudotwórcy – informuje Krzysztof Stopyra, dyrektor Wydziału Gospodarki Nieruchomościami UM.
Kościół prawosławny odzyskał te ziemie w latach 90., na mocy ugody przed Komisją Majątkową. – Powiększenie go nie było możliwe z powodu bliskości bloków i przedszkola – tłumaczy ks. Witold Charkiewicz, proboszcz parafii.
Sześć lat temu, w planie szczegółowym zagospodarowania miasta, wpisano na zieleni cmentarnej usługi komercyjne. Ksiądz działki sprzedał, znając ich przeznaczenie, ale dziś i jemu nie wszystko się podoba. – Inwestor ma zebrać kości, które zostaną wykopane i dokonać ich pochówku. Będą jednak ekshumowane tylko te, które wykopano pod nadzorem archeologa spod fundamentów. Gdyby nakazano inwestorowi pełną ekshumację, temat byłby zamknięty – uważa ks. Charkiewicz. – Nie mamy nic do tego terenu. Nie możemy nic zrobić – twierdzi Jan Radzik, dyrektor Wydziału Planowania Przestrzennego UM.
Wykopy na budowie Plusa nadzoruje pracownik magistratu, ale prywatnie. – Ekshumacja całości byłaby rzeczą bardzo kosztowną. Należałoby tam wybrać całą ziemię na głębokość ok. 2 m i przesiać ją – powiedział nam, także prywatnie, archeolog Artur Witkowski. – To nie tak – zaprzecza Piotr Hildebrand, pełnomocnik firmy „Saass”. – Nie dopuścimy do tego, żeby grać w piłkę na ludzkich kościach, albo, by jeździły po nich samochody.
Zapewnia, że cały teren wokół sklepu zostanie rozkopany a ziemia oczyszczona z kości. Parkingi i drogi mają mieć nośność 36 ton, więc by je zbudować, kopie się bardzo głęboko. Tym bardziej że około 3 metrów gruntu w tym miejscu, to ziemia nawieziona z budowy osiedla. Tak więc kości zostaną wybrane z całego obszaru od ul. Bołtucia do Wyszyńskiego. Podobno zaraz po świętach prawosławnych, na istniejącym obok cmentarzu, zostanie wybudowany grobowiec na ich pochówek. s