Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(Archiwum)
W Tomaszowie Lubelskim 12-latka podtruła się tlenkiem węgla. Strażacy, którzy w czwartek w nocy przyjechali do domu przy ul. Grottgera stwierdzili podwyższone stężenie tego gazu m.in. w łazience.
– Zgłoszenie od właściciela budynku jednorodzinnego otrzymaliśmy o godz. 21.28 – relacjonuje mł. bryg. Jacek Zwolak, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Tomaszowie Lubelskim.
– Przed naszym przybyciem na miejsce zespół pogotowia ratunkowego udzielił pomocy dziecku. Dziewczynka z objawami zatrucia została przewieziona do szpitala. Kiedy na miejsce przyjechali strażacy w domu nikogo nie było. Mieszkańcy stali na zewnątrz budynku.
Na miejscu strażacy dokonali pomiarów. – Po wejściu do budynku stwierdzono podwyższone stężenie tlenku węgla – dodaje przedstawiciel tomaszowskich strażaków. – Najwyższe było w łazience. W tym czasie piecyk gazowy był wyłączony.
Po kilkudziesięciu minutach po przewietrzeniu pomieszczeń nie stwierdzono już żadnych gazów, w tym tlenku węgla.
– Przed naszym przybyciem na miejsce zespół pogotowia ratunkowego udzielił pomocy dziecku. Dziewczynka z objawami zatrucia została przewieziona do szpitala. Kiedy na miejsce przyjechali strażacy w domu nikogo nie było. Mieszkańcy stali na zewnątrz budynku.
Na miejscu strażacy dokonali pomiarów. – Po wejściu do budynku stwierdzono podwyższone stężenie tlenku węgla – dodaje przedstawiciel tomaszowskich strażaków. – Najwyższe było w łazience. W tym czasie piecyk gazowy był wyłączony.
Po kilkudziesięciu minutach po przewietrzeniu pomieszczeń nie stwierdzono już żadnych gazów, w tym tlenku węgla.
