Za udostępnienie samochodu osobie bez uprawnień funkcjonariusz tomaszowskiej komendy został ukarany grzywną w wysokości 550 złotych. Tyle samo ma zapłacić żona policjanta, która pod jego nadzorem uczyła się jeździć bez prawa jazdy.
Funkcjonariusz, który pracuje w wydziale kryminalnym Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim, pod koniec września ub. roku postanowił podszkolić żonę z praktycznej nauki jazdy.
Nie był na służbie, a do celów szkoleniowych wybrał swoje audi. Kandydatka na kierowcę usiadła za kierownicą, mąż czuwał nad jej postępami w fotelu pasażera. Samochód jechał krajową "17” od strony Tomaszowa Lubelskiego w kierunku Zamościa.
Sprawdzanie umiejętności zakończyło się w miejscowości Tarnawatka Tartak. Po skręceniu na drogę osiedlową 35-latka wjechała na chodnik, potrąciła dwóch pieszych i zakończyła jazdę w rowie.
Karetkę wezwał jej mąż. Do szpitala odwieziono ze złamaną nogą i urazem wiązadła krzyżowego 57-latka, który miał w organizmie 0,8 promila alkoholu. Jego kolega doznał lżejszych obrażeń.
Prokuratura oskarżyła o spowodowanie wypadku żonę mundurowego. – Biegły z zakresu ruchu drogowego wskazał, że sprawcą wypadku jest kierująca audi – informuje Artur Hypiak, wiceszef Prokuratury Rejonowej w Tomaszowie Lubelskim.
Śledczy zarzucili Katarzynie H. umyślne naruszenie przepisów ruchu drogowego, których następstwem były poważne obrażenia ciała pieszego. Jej proces toczy się przed tomaszowskim sądem.
Wcześniej ten sam sąd w trybie nakazowym skazał ją na 550 złotych grzywny za jazdę samochodem bez uprawnień. Taki sam wyrok usłyszał za wykroczenie Piotr H., który udostępnił żonie swój samochód.