Jeszcze nie wiadomo kiedy, w jakim zakresie i za ile mogłyby zostać przeprowadzone remonty ulic w osiedlu Koszary w Zamościu. Ale miasto postanowiło się sprawą zająć. Na razie szuka firmy, która opracuje dokumentację dla takiej inwestycji.
Problem dziurawych ulic w tej części Zamościa powraca od dłuższego czasu. Radni dopominali się o remonty już w poprzedniej kadencji, wspominali o nich również po wyborach tegorocznych. I choć takie zadanie nie zostało ujęte w przyjętym rok temu programie budowy i przebudowy dróg na lata 2025-2029, to wygląda na to, że coś w sprawie drgnęło.
Niedawno magistrat ogłosił przetarg na opracowanie dokumentacji do przebudowy ulicy Koszary i przyległych. Zapytaliśmy więc o te inwestycyjne plany. Okazuje się, że do realizacji jeszcze dość długa droga.
– Przetarg na dokumentację to dopiero początek procedury remontowej – zastrzega Jacek Bełz, rzecznik prezydenta Zamościa. Dodaje, ze dokumentacja ma dać włądzom miasta wiedzę na temat tego, ile takie prace mogą kosztować i jak długo potrwać.
Dopiero gdy to się wyjaśni, miasto zacznie szukać możliwości finansowania. – Teren i drogi na koszarach są użytkowany przez zamojskie wojsko, dlatego chcielibyśmy prowadzić remont w porozumieniu i współfinansowaniu z MON. Będzie to wymagało dogłębnej analizy możliwości finansowań zewnętrznych – wyjaśnia Bełz.
Ponadto przyznaje, że teren osiedla przy jednostce wojskowej rzeczywiście nie był ujęty w planie wieloletnim, ale zajęcie się tematem to realizacja wyborczych obietnic prezydenta Rafała Zwolaka oraz wielu radnych.
– Mamy nadzieję na jak najszybsze rozwiązanie trudnej sytuacji drogowej mieszkańców Koszar – podsumowuje rzecznik prezydenta.