Podczas grzybobrania mieszkaniec gminy Lubycza Królewska natrafił pod Łazową na 24 pociski artyleryjskie i 16 zapalników. Pochodzącym z czasów Ii wojny światowej znaleziskiem zajęli się saperzy.
– Prawdopodobnie ktoś z wykrywaczem szukał amunicji, a następnie zgromadził ją w jednym miejscu – przypuszcza Grzegorz Kloc, dowódca chełmskiego plutonu rozminowania.
Ale poszukiwacz nie zdążył zabrać "skarbów”. Arsenałem zajęli się saperzy.