Pożar domu wybuchł tuż po godz. 2 w nocy z niedzieli na poniedziałek, 4 grudnia. Ogień i dym zauważyli sąsiedzi, którzy powiadomili straż. Zaopiekowali się również 68-latkiem, który zdołał wybiec z płonącego budynku. Znajomy właściciela domu z obrażeniami twarzy i rąk trafił do szpitala. Był nietrzeźwy. Miał prawie 2,5 promila.
Niestety na ratunek drugiego z mężczyzn było już za późno. Gdy strażacy przyjachali na miejce, pożar był rozwinięty. Dopiero po jego ugaszeniu możliwe było bezpieczne wejście do środka i przeszukanie zgliszczy. Wtedy w łóżku znaleziono zwęglone ciało 51-latka.
Ze wstępnych ustaleń straży pożarnej wynika, że przyczyną pożaru mogła być niewłaściwa eksploatacja pieca kaflowego oraz jego nieszczelność.
W akcji gaśniczej w Wólki Wieprzeckiej brały udział jednostki zawodowe z Zamościa oraz ochotnicze z takich wiosek jak Kosobudy, Mokre, Białowola i Obrocz.
Miejsce pożaru odwiedziła już policja, która pod nadzorem prokuratora bada okoliczności i przyczyny tego tragicznego zdarzenia.
