Do 10 lat więzienia grozi 29-letniemu mieszkańcowi gminy Wojsławice w powiecie chełmskim za próbę przekupienia funkcjonariuszy policji. Dodatkowo mężczyzna odpowie za spowodowanie wypadku drogowego po pijanemu.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że mężczyzna nie zachował należytej ostrożności. Do szpitala odwieziono na obserwację z ogólnymi obrażeniami 33-letnią pasażerkę audi i jej 4-letnią córeczkę oraz dwie półtoraroczne bliźniaczki.
29-latce nic się nie stało, cało z opresji wyszedł również sprawca wypadku. Policjanci wyczuli od niego woń alkoholu: alkomat wskazał 2,72 promila.
– Po zatrzymaniu prawa jazdy i dowodu rejestracyjnego, dwaj funkcjonariusze z posterunku w Trzeszczanach postanowili odwieźć sprawcę do szpitala by pobrać mu krew do badań na zawartość alkoholu – informuje Jarosław Karkuszewski z hrubieszowskiej policji.
W radiowozie padło hasło, które pogrążyło pijanego kierowcę: - Macie po 500 złotych, porwijcie protokół i nie wieźcie mnie do szpitala – zaproponował 29-latek.
Ale nie skończyło się na propozycji: mężczyzna położył na fotelu tysiąc złotych. Mundurowi nie skorzystali z okazji. Zabezpieczono banknoty, a mieszkaniec gminy Wojsławice trafił do policyjnego aresztu do wyjaśnienia.
Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty.