Zamojski magistrat chwali się środkami unijnymi, które udało mu się właśnie uzyskać na remonty miejscowych dróg. Wyremontowana będzie ul. św. Piątka, Legionów, Królowej Jadwigi i Podgroble. Pójdzie na to ponad 6,5 mln zł, z czego ok. 4,9 mln to środki zewnętrzne.
– Naprawdę robimy, co się tylko da i niemało udało nam się uzyskać – zapewnia Tomasz Kossowski, wiceprezydent Zamościa. – Taka kwota obejmuje wszystkie inwestycje, które chcemy zrealizować z wykorzystaniem środków unijnych. Musimy je jednak wcześniej uzyskać.
– Jeśli wszystko się powiedzie, już za pięć lat wszystkie nieutwardzone drogi w Zamościu będą miały nową nawierzchnię – dodaje prezydent Marcin Zamoyski. – Co roku wydajemy na remonty dróg ok. 10 mln zł… Inwestycje będą utrzymane, jeśli dochody miasta nie będą w przyszłym roku mniejsze niż zaplanowaliśmy. Mamy nadzieję, że tak się nie stanie.
Tylko przebudowa ulicy Przemysłowej w Zamościu (od ul Peowiaków do ul. Kilińskiego) pochłonie 2,4 mln zł. Środki unijne, które udało się magistratowi uzyskać na ten cel to ponad 1,8 mln zł.
Roboty zakończą się pod koniec sierpnia. Podczas prac będą wprowadzone nowe standardy. Jakie?
– Nawierzchnia bitumiczna będzie wykonywana na całym odcinku od piątku po godz. 16 do godz. 5 rano w poniedziałek – tłumaczy Zamoyski. – Chodzi o to, żeby nie ograniczać ruchu na tej ulicy. W innych dniach będziemy starać się tak prowadzić prace, żeby nie utrudniać ruchu.
Ponad dwa miliony złotych zostanie także wydanych na budowę ul. św. Piątka. Koszt przedsięwzięcia to ponad 1,5 mln zl. Unijne dofinansowanie pokryje 76 proc. budowy, resztę miasto wysupła z własnej kieszeni.
Inwestycja zakończy się we wrześniu. Prace będą obejmować wymianę nawierzchni tej drogi oraz budowę chodników i ścieżek rowerowych. Powstanie też kolektor sanitarny na odcinku od ul. Ogrodowej do Waryńskiego.
W sumie remont obejmie odcinek 318 m. Mieszkańcy tej dzielnicy miasta są zadowoleni. – Najwyższy czas aby zacząć remonty – mówi mieszkanka jednego z domów przy ul. św. Piątka. – Gdy popada deszcz, jest fatalnie. Na ulicy tworzyły się ogromne jeziora kałuż, które wlewały się na chodniki…