Słodycze, alkohol oraz gotówka padły łupem złodziei, którzy wczorajszej nocy grasowali w jednej z biłgorajskich restauracji. Chwilę po kradzieży sprawcy wpadli w ręce mundurowych.
– Nie byłoby nic w tym dziwnego, gdyby nie fakt, że mężczyźni na widok radiowozu natychmiast zaczęli uciekać – informuje Milena Wardach, rzecznik prasowy biłgorajskiej policji.
Jeden z nich porzucił posiadane rzeczy na pobliskiej posesji. Policjanci ruszyli w pościg i po chwili zatrzymali 20-latka. Mężczyzna oświadczył, że wyrzuconą butelkę alkoholu i kasetkę z pieniędzmi skradł z jednego z barów przy ul. Kopernika.
Przy mieszkańcu Biłgoraja ujawniono również 9 opakowań słodyczy, które także pochodziły z kradzieży. Złodziej miał w organizmie ponad promil alkoholu. Został osadzony w policyjnym areszcie.
Kilka godzin później w ręce policjantów wpadł drugi sprawca. W miejscu zamieszkania 19-latka kryminalni odnaleźli kilka pochodzących z kradzieży klubowych zapalniczek. Nastolatek został zatrzymany do wyjaśnienia.
Straty oszacowano na 3 tys. złotych, ale policjanci odzyskali w całości skradziony towar i pieniądze. Z wstępnych ustaleń wynika, że sprawcy skorzystali z okazji, gdy zauważyli pozostawione w nocy otwarte drzwi do baru i nie zastali nikogo wewnątrz.
Straszy ze sprawców jest dobrze znany miejscowym policjantom. Już niejednokrotnie był notowany za podobne przestępstwa.
Teraz obu mężczyznom grozi do 5 lat pozbawienia wolności.