- Logopedia zajmuje się pacjentami w każdym wieku, a więc także dorosłymi - wyjaśnia Jolanta Krakowiak, specjalista logopeda. - U ludzi starszych, po wylewach i urazach, mogą wystąpić zaburzenia mowy. W wielu przypadkach możemy im pomóc. Jednak nie każdy wie, że ma taką możliwość.
Porozmawiaj z babcią
Do logopedy powinna się zgłosić (ze skierowaniem) dorosła osoba, która zauważa, że zaczęła się źle wysławiać, albo myli nazwy, zapomina je. Jednak powszechnie uważa się, że to normalna przypadłość wieku starszego.
- Zdolność komunikowania się dla starszych jest bardzo ważna i nie można zostawić ich samych sobie. Przy zaburzeniach komunikacji denerwują się, zmienia się ich charakter, stają się trudni we współżyciu. Można im pomóc - dodaje J. Krakowiak.
Można powiedzieć, że logopedom przysparza pracy postęp medycyny - utrzymywane są przy życiu dzieci, które kilkadziesiąt lat temu nie miałyby na to szansy. Wiele z nich rodzi się z wadami, które widać od razu, albo które ujawniają się po kilku latach.
- Dzieci z wadami wymowy jest wiele, a rodzice często nie mają dla nich czasu,
bagatelizują wadę wymowy
lub to, że dziecko mające kilka lat w ogóle nie mówi - stwierdza logopeda. - Na pewno może to wpłynąć na ich dorosłe życie - spowodować kłopoty w szkole, utrudnić kontakty z rówieśnikami, później w pracy i być przyczyną wielu kompleksów. Dziecko u progu swojego życia ma opóźniony start zawodowy, społeczny.
Nie wolno zwlekać
- Przez logopedę powinny być zbadane wszystkie dzieci, których rodzice niepokoją się rozwojem ich mowy - radzi specjalistka. - Już dwulatki, które mówią bardzo mało lub w ogóle, powinny być zaprowadzone do poradni logopedycznej. Trzeba zwrócić uwagę na dzieci, które później niż rówieśnicy zaczęły siadać, chodzić, ponieważ rozwój motoryczny idzie w parze z psychicznym.