Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
W weekend w Lublinie zawodnicy z całej Polski będą walczyć o Puchar Koziego Grodu. Początek zmagań dzisiaj o godz. 9 przy ul. Słowiczej
To miało być wielkie święto piłki nożnej w Borzechowie. W drugiej serii Perła miała zaprezentować się swoim kibicom. Do meczu jednak nie doszło, bo Błękit Cyców nie pojawił się w Borzechowie.
Zawody zostały rozegrane w Opolu Lubelskim i wzięło w nich udział jedenaście zespołów. Najlepsza okazała się drużyna Rafała Króla, byłego koszykarza Wikany-Startu Lublin.
Podopieczne Sabiny Włodek nie dały najmniejszych szans swoim rywalkom i pewnie wygrały wszystkie spotkania.
Rezerwy puławskiej Wisły zanotowały drugie zwycięstwo. Tym razem pokonały Wisłę Annopol 2:1.
Do ostatniej kolejki ważyła się sprawa pozostania w pierwszej lidze lubelskich Tytanów. Ostatecznie udało im się zrealizować cel dzięki zwycięstwu nad Wilkami Łódź. Podopieczni Delaine Swensona wygrali 23:16 i zakończyli rozgrywki na trzeciej pozycji.
W programie organizatorzy (Miasto Lublin, LZKosz, MOSiR Bystrzyca, Fundacja Rozwoju Sportu w Lublinie oraz Miejski Klub Sportowy Start SA) przewidzieli także dodatkowe atrakcje: pokazy jazdy na roklach, deskorolkach, rowerach BMX, graffiti i breakdance.
Już po raz piąty najlepsi specjaliści od koszykówki ulicznej spotkali się w Lubartowie.
Ta porażka jednak nikogo nie powinna dziwić, ponieważ Lowlanders to główny faworyt rozgrywek pierwszej ligi. Zawodnicy z Białegostoku w tym sezonie jeszcze nie przegrali i zdecydowanie prowadzą w tabeli grupy wschodniej.
Po porażce w ostatniej kolejce z Kraków Kings, Tytanom Lublin zajrzało w oczy widmo spadku. Do zakończenia sezonu pozostały już tylko dwa spotkania i aby uniknąć gry w barażach podopieczni Delaine Swensona powinni je wygrać.