Krzysztof Mikuła, który od poniedziałku jest nowym prezesem MPK zdradził swoje plany.
Na dodatek prezes, nawet gdyby chciał ruszyć z budową, ma związane ręce: teren należy do miasta a nie do spółki.
Na dzisiejszym spotkaniu z dziennikarzami prezes Mikuła zapowiedział, że • w trzy miesiące przygotuje dla firmy plan naprawczy. Chce renegocjować umowę na świadczenie usług przewozowych zawartą między MPK a miastem. - Nie może być tak, że coś się zamawia a potem się nie płaci. W normalnych warunkach można wypowiedzieć umowę. W przypadku spółki komunalnej jest to niemożliwe - mówi Krzysztof Mikuła. - Do renegocjacji będę przystępował od przyszłego tygodnia i chcę to zakończyć najpóźniej z końcem wakacji - dodaje. Ale jakiej kwoty oczekuje od miasta - nie wie.
• Drugi pomysł prezesa to zakup nowych autobusów. - To się musi stać na przełomie tego i przyszłego roku - twierdzi Mikuła. Nie wie jednak, czy autobusy weźmie na raty, czy też w leasing. Na pewno mają to być wozy nowe. Wcześniej chce rozmawiać z firmą instalującą w tradycyjnych autobusach napęd na gaz ziemny. Tymczasem wiadomo, że miasto nie dostanie tylu pieniędzy z unii na nowe autobusy ile chciało.
• Mikuła chce też umożliwić płacenie esemesem za przejazd. Choć to kosztowny system. Prezes wyjaśnia, że ma to być ukłon w stronę młodych ludzi. - Poza esemesowaniem to oni nic nie robią w tych telefonach.
- Kiedy ruszy ten system? - Chciałbym studentom zrobić prezent - mówi Mikuła. Ale daty nie podaje, bo przerywa mu Jacek Szczot, szef rady nadzorczej MPK. - Nie może być tak, że sprzęt zamontowany w autobusie będzie droższy od samego autobusu.
• Na pytania o nocną komunikację Mikuła nawet nie czeka, tylko sam opowiada: - Musimy dążyć do tego, by to było, bo to się da zorganizować - zapewnia. Pytany co ma na myśli, wyjaśnia, że chce sprawdzić, kiedy ludzie potrzebują takich kursów. - Jednym z elementów będzie zbadanie, kiedy najwięcej imprezują. Jakimś mechanizmem się to określi.
• W przyszłym roku Mikuła chce też uruchomić regularne połączenia MPK z miejscowościami koło Lublina. Szczególnie interesują go kursy do Nałęczowa.