Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Występujący w najwyższej lidze Białorusi siatkarze z Brześcia wygrali tegoroczny VI Memoriał Tragicznie Zmarłych Siatkarzy Avii. W decydującym o końcowej klasyfikacji spotkaniu goście zza wschodniej granicy pokonali 3:2 gospodarzy.
Obie drużyny w czwartek zmierzyły się ze sobą dwukrotnie. Przed południem, w meczu treningowym, lepsi okazali się "żółto-niebiescy”, zwyciężając 3:1.
– Widać było, że w pierwszym meczu nasi rywale mieli mocno rezerwowy skład. W czwartkowy wieczór nie było już tak łatwo z nimi wygrać – przyznaje rozgrywający Avii Łukasz Makowski. – Nie przykładaliśmy do pierwszego spotkania żadnej wagi – podkreśla trener Wirkowski, prowadzący Zapadny Bug.
Popołudniowe spotkanie, jak przystało na finał turnieju, było niezwykle zacięte "Żółto-niebiescy” wygrali na przewagi pierwszą partię 28:26 i długo dyktowali warunki w kolejnym secie.
Rozstrzygnięcie przyszło w końcówce, kiedy to błędy w przyjęciu zagrywki i mocny serwis gości zdecydował o porażce miejscowych.
Avii nie udało się wygrać także trzeciego seta. Tym razem na przeszkodzie stanęły własne błędy, szczególnie w zepsutych zagrywkach. – W tym elemencie niezwykle często się myliliśmy – zaznacza Krzysztof Lemieszek, szkoleniowiec Avii.
Emocji nie brakowało także w tie-breaku, w którym miejscowi prowadzili już 11:7, a mimo to nie potrafili wykorzystać tego atutu. Białorusini odrobili straty, a po ataku Pawła Paszkiewicza wyszli na prowadzenie 12:11.
Do końca trwała zażarta walka. Świdniczanie obronili aż sześć meczboli. Sztuka ta nie udała się przy siódmym podejściu, kiedy kolejno Aleksiej Martsuta i Siergiej Każantcew, przebili się przez blok gospodarzy.
– Szkoda, że nie udało nam się zakończyć zwycięstwem starego roku – przyznał Jakub Guz, kapitan Avii. – Nasi rywale to solidna drużyna, byliśmy blisko wygranej, o dwie piłki będąc gorsi – podsumował środkowy Adam Michalski, wybrany najlepszym graczem w drużynie Avii.
W ekipie gości zaszczytu tego dostąpił Siergiej Każantcew. Trzecie miejsce w memoriale zajął KPS Siedlce. II-ligowy przegrali 1:3 z Zapadnym Bugiem i 0:3 z Avią.
Avia Świdnik – Zapadny Bug 2:3 (28:26, 21:25, 26:28, 25:20, 19:21)
Avia: Makowski, Michalski, Guz, Pawłowski, Baranowski, Gosik, Kowalski (libero) oraz Jarosz, Wójcicki, Milewski, Staniewski, Ciupa.
Zapadny Bug: Kondratiewin, Każantcew, Paszkiewicz, Morgol, Lyczow, Martsuta, Sidziuk (libero) oraz Boruta, Gustir, Juszczuk, Tierieszko.
– Widać było, że w pierwszym meczu nasi rywale mieli mocno rezerwowy skład. W czwartkowy wieczór nie było już tak łatwo z nimi wygrać – przyznaje rozgrywający Avii Łukasz Makowski. – Nie przykładaliśmy do pierwszego spotkania żadnej wagi – podkreśla trener Wirkowski, prowadzący Zapadny Bug.
Popołudniowe spotkanie, jak przystało na finał turnieju, było niezwykle zacięte "Żółto-niebiescy” wygrali na przewagi pierwszą partię 28:26 i długo dyktowali warunki w kolejnym secie.
Rozstrzygnięcie przyszło w końcówce, kiedy to błędy w przyjęciu zagrywki i mocny serwis gości zdecydował o porażce miejscowych.
Avii nie udało się wygrać także trzeciego seta. Tym razem na przeszkodzie stanęły własne błędy, szczególnie w zepsutych zagrywkach. – W tym elemencie niezwykle często się myliliśmy – zaznacza Krzysztof Lemieszek, szkoleniowiec Avii.
Emocji nie brakowało także w tie-breaku, w którym miejscowi prowadzili już 11:7, a mimo to nie potrafili wykorzystać tego atutu. Białorusini odrobili straty, a po ataku Pawła Paszkiewicza wyszli na prowadzenie 12:11.
Do końca trwała zażarta walka. Świdniczanie obronili aż sześć meczboli. Sztuka ta nie udała się przy siódmym podejściu, kiedy kolejno Aleksiej Martsuta i Siergiej Każantcew, przebili się przez blok gospodarzy.
– Szkoda, że nie udało nam się zakończyć zwycięstwem starego roku – przyznał Jakub Guz, kapitan Avii. – Nasi rywale to solidna drużyna, byliśmy blisko wygranej, o dwie piłki będąc gorsi – podsumował środkowy Adam Michalski, wybrany najlepszym graczem w drużynie Avii.
W ekipie gości zaszczytu tego dostąpił Siergiej Każantcew. Trzecie miejsce w memoriale zajął KPS Siedlce. II-ligowy przegrali 1:3 z Zapadnym Bugiem i 0:3 z Avią.
Avia Świdnik – Zapadny Bug 2:3 (28:26, 21:25, 26:28, 25:20, 19:21)
Avia: Makowski, Michalski, Guz, Pawłowski, Baranowski, Gosik, Kowalski (libero) oraz Jarosz, Wójcicki, Milewski, Staniewski, Ciupa.
Zapadny Bug: Kondratiewin, Każantcew, Paszkiewicz, Morgol, Lyczow, Martsuta, Sidziuk (libero) oraz Boruta, Gustir, Juszczuk, Tierieszko.
