Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Autor

ANNA SZEWC

Lista artykułów:

Strażnicy miejscy podczas uroczystości patriotycznych nie tylko je zabezpieczają, ale też pełnią funkcje reprezentacyjne. Na co dzień ciężko pracują

Zamość. Straż Miejska jest niepotrzebna? Temat stanie na najbliższej sesji

Straż Miejska jest w Zamościu niepotrzebna – uznał pewien obywatel i petycję w sprawie rozwiązania tej formacji skierował do Rady Miasta. Temat stanie na najbliższej, poniedziałkowej sesji. Nie zanosi się jednak na to, aby propozycja mieszkańca została zrealizowana.

Alicja Jarosińska trafiła do Hrubieszowa z Podhala wiosną zeszłego roku.

Dyrektor szpitala w Hrubieszowie dostała podwyżkę i zarabia 30 tys. zł. "Zajmuję miejsce dopiero w trzeciej dziesiątce"

Już nie 25, ale 30 tys. zł brutto wynosi pensja Alicji Jarosińskiej, dyrektor szpitala w Hrubieszowie. Podwyżkę przyznał jej zarząd powiatu. Dyrektorzy podobnych szpitali w regionie o takiej pensji mogą jednak tylko pomarzyć.

Gabrysia ma już prawie 10 lat i dzień w dzień stawia czoła swojej poważnej chorobie. Chodzi do szkoły, odrabia lekcje, ale na zabawy z rówieśnikami nie ma sił

Chodzi do szkoły, odrabia lekcje, ale na zabawy z rówieśnikami nie ma sił. Gabrysia potrzebuje pomocy

Gabrysia będzie 20 stycznia obchodziła 10. urodziny. Rodzice marzą, aby była już wtedy po przeprowadzonej w Bostonie operacji, która uratuje jej serduszko. Amerykańscy lekarze czekają, telefonują, dopytują, ale rodzina wciąż jest w Polsce, bo nadal brakuje ponad miliona złotych, aby wyjazd do USA mógł dojść do skutku.

Nawet nie wiem czy czuję satysfakcję, raczej ulgę –  stwierdził Wojciech Marczuk po wyjściu z sądu.

Przyjechali, skuli kajdankami. Rolnik poszedł do sądu przeciwko policji i wygrał

Policyjna interwencja była legalna, ale niezasadna i nieprawidłowa – takie postanowienie wydał w poniedziałek Sąd Rejonowy w Zamościu w sprawie wniesionej przez Wojciecha Marczuka. To rolnik spod Zamościa, który w swoim domu został przez dwóch funkcjonariuszy obezwładniony, skuty kajdankami, a następnie przewieziony do komendy.

Sobotni pogrzeb w Przewodowie
galeria

Przewodów. Spoczęli w grobach obok siebie. W niedzielę odbył się pogrzeb drugiej ofiary z suszarni zboża

Dobrzy, przyzwoici, uczciwi i pracowici ludzie – tak obu mężczyzn, którzy zginęli, gdy na suszarnię zbóż w Przewodowie spadła rakieta znad Ukrainy, wspominali ich znajomi. Pogrzeby ofiar tragedii odbyły się w sobotę i niedzielę.

Biłgoraj. Biegali, skakali, śpiewali, śmiali się. Wzięli udział w Senioriadzie
zdjęcia
galeria

Biłgoraj. Biegali, skakali, śpiewali, śmiali się. Wzięli udział w Senioriadzie

Babcia w kapciach przed telewizorem? Dziadek z gazetą w fotelu? Tacy też są. Ale seniorzy z Biłgoraja, którzy w czwartek spotkali się na dedykowanej im imprezie kompletnie takiemu wizerunkowi zaprzeczają. Biegali, skakali, śpiewali, śmiali się. Energią mogliby obdzielić mnóstwo dużo młodszych osób.

Chwalenie wszystkim nam wychodzi na dobre. Pozytywne relacje są bardzo ważne, zwłaszcza po doświadczeniach pandemii i zdalnego nauczania – podkreślają Magdalena Bajaka i Katarzyna Czarnowska (na pierwszym planie), a także ich uczniowie-wolontariusze

Zamość. Każdego można za coś pochwalić. W tej szkole tak robią

Nie chwalą za byle co, ale właściwie w każdym znajdują coś, za co do dziennika mogą wstawić "pozytywną uwagę". Takich wpisów przybywa zwłaszcza w listopadzie, który w zamojskim Ekonomiku został kolejny raz ogłoszony miesiącem chwalenia.

Sobotnia uroczystość, za zgodą rodziny miała charakter państwowy.
zdjęcia
galeria

Przewodów. Pana Bogusława żegnała rodzina i setki mieszkańców. Na pogrzebie byli też politycy

Był człowiekiem o gołębim sercu. Dla nas wspaniałym, troskliwym tatą, dla mamy wiernym, kochającym mężem – tak podczas pogrzebu 60-letniego pana Bogusława, który zginął, gdy we wtorek w Przewodowie spadła rakieta znad Ukrainy, mówił o nim syn Paweł. Drugi ze zmarłych mężczyzn zostanie pochowany w niedzielę. Będą spoczywać w sąsiadujących ze sobą grobach.

Mieszkańcy Przewodowa: Myśmy już do wojny przywykli
Magazyn

Mieszkańcy Przewodowa: Myśmy już do wojny przywykli

Szok. To była pierwsza reakcja, gdy rakiety znad Ukrainy we wtorek w Przewodowie zabiły dwóch mężczyzn pracujących w suszarni zbóż. W maleńkiej, popegeerowskiej wioseczce, w linii prostej oddalonej od granicy o kilka kilometrów, zaroiło się od służb mundurowych, śledczych i dziennikarzy. A nazajutrz wśród mieszkańców okolic zero paniki. Wielkie współczucie dla rodzin, ale też... powrót do normalności. Bo tam ludzie żyją z wojną od wielu miesięcy.

Wielki lej po bombie, która we wtorek po 15 uderzyła w suszarnię zbóż w Przewodowie. Tragiczne zdarzenie wprowadziło niesamowity zamęt w spokojne życie tej wsi na wschodnim krańcu Polski
galeria

Każdy z nich miał dwóch synów. Zabiła ich rakieta

Mieli 60 i 62 lata, żony, każdy dwóch synów. Jeden był traktorzystą, drugi kierownikiem magazynu. Obaj zginęli w momencie, gdy na suszarnię kukurydzy, w której pracowali, spadły rakiety. Do maleńkiego Przewodowa, położonego kilka kilometrów od granicy z Ukrainą, natychmiast ściągnęły setki policjantów, wojskowych, śledczych. I tłumy dziennikarzy z Polski i świata.