Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Szczypiornistki rezerw mistrza Polski, SPR Lublin, kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa. Tym razem bez najmniejszych problemów rozbiły outsidera ligowej tabeli, Beskid Nowy Sącz.
Koszykarki AZS UMCS Lublin kolejny raz zeszły z parkietu pokonane. Wczoraj przegrały 47:73 z Wisłą II MCArthur Kraków. Początkowo nie wiele wskazywało na tak wyraźną porażkę naszych koszykarek. Jednak słaba gra w drugiej i jeszcze gorsza w czwartej kwarcie sprawiły, że akademiczki wróciły do Koziego Grodu z bagażem 26 punktów.
To był weekend niespodzianek w pierwszej lidze rozgrywek Pod koszami Dziennika Wschodniego. Niespodziewanie zwyciężyły zespoły Oknoplastiku i Cukropolu Pszczółki, które pokonały dużo wyżej notowanych rywali. Na pierwsze miejsce powrócili koszykarze Zdrój MPWiK, ale tyle samo punktów, co Zdrój MPWiK maja jeszcze trzy zespoły.
Porażka AZS UMCS Lublin z BS PA-CO Bank Pabianice była łatwa do przewidzenia, jednak jej styl musi już martwić. Pięćdziesiąt punktów różnicy świadczy o tym, że na boisku spotkały się zespoły, które dzieli kilka klas.
Dawno nie było takiej sytuacji, że w meczu na szczycie pierwszej ligi piłkarek ręcznych spotkały się dwa zespoły z Lublina.
To była udana sobota dla lubelskich zespołów, AZS UMCS i rezerwy SPR zwyciężyły w swoich spotkaniach.
SPR Lublin nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem KSS Kielce. Lublinianki, występujące gościnnie w Puławach, grały bardzo efektownie i rozbiły 40:25 niżej notowane rywalki. Jednak wczoraj wynik nie był najważniejszy.
W piątek odbyły się ostatnie zajęcia Motoru Lublin w tym roku. Przed nim nastąpiło jednak kilkudziesięciominutowe spotkanie z prezesem klubu Grzegorzem Szkutnikiem i trenerem Miłosławem Kosowskim.
Nie tak miała wyglądać jesień w Górze Puławskiej. Ostatnie miejsce w tabeli i kilka wysokich porażek rozczarowały miejscowych kibiców. – Jutro mamy spotkanie podsumowujące sezon i dopiero wtedy dowiem się czy nadal będę trenerem – tłumaczy Marek Nowak, opiekun Góry Puławskiej.