Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Takiej bramki już dawno w zamojskiej okręgówce nie było. W 37 min Rafael Santos z Omegi pokonał bramkarza Korony strzałem z połowy boiska. - Ale gol zdał się psu na budę, bo i tak przegraliśmy - żartowali po spotkaniu piłkarze ze Starego Zamościa.
Choć oczekiwania i nadzieje były o wiele większe spotkanie Stali Poniatowa z Pelikanem zakończyło się bezbramkowym remisem. - Ani ja, ani trener Jarosław Araszkiewicz nie byliśmy zadowoleni z takiego rozwiązania. W dodatku Nida wygrała swój mecz i zaczyna nas gonić - podkreślał po końcowym gwizdku trener Stali Grzegorz Komor.
Choć Hetman długo stawiał czoła faworytowi z Ostrowca Świętokrzyskiego w Zamościu obyło się bez niespodzianki. Lider z Ostrowca Świętokrzyskiego zgarnął komplet punktów, choć swoją grą nie zachwycił. O porażce gospodarzy zadecydowała nieskuteczność pod bramką Rafała Kwapisza i pojedynczy błąd defensywy.
Nikt nie odstawi nogi - taką deklarację zgodnie składają piłkarze zamojskiego Hetmana, którzy w sobotę podejmą ostrowieckie KSZO.
Choć do końca rozgrywek pozostało jeszcze pięć kolejek wygląda na to, że wyścig pomiędzy Roztoczem i Huczwą dobiegł końca. Tyszowianie przegrali kolejny mecz. Spadek formy najgroźniejszego rywala pozwolił zespołowi Marka Pogódzia umocnić się na prowadzeniu.
Porażka z Sandecją nie była chyba zbyt długo rozpamiętywana. Podopieczni trenera Grzegorza Komora wybiegli na boisko w Wolbromiu z mocnym postanowieniem zwycięstwa. I choć pierwsze minuty nie układały się po ich myśli, konsekwentnie dążyli do osiągnięcia korzystnego dla siebie wyniku.
Przez większą część pierwszej połowy hetmańskim szło w Łomży jak po grudzie. Gospodarze, mimo że już pewni spadku, nie zamierzali łatwo oddać skóry. Na szczęście w szeregach zespołu trenera Andrzeja Orzeszka w roli \"lodołamacza”, który skruszył obronę, wystąpił Serge Kiema.
Ten tytuł jest nasz, ten tytuł do nas należy - mogli śpiewać lubelscy kibice po trzecim finałowym spotkaniu z Zagłębiem. SPR po zaciętym spotkaniu sięgnął po piąty z rzędu ligowy czempionat i trzeba przyznać, że dokonał tego w podziwu godnym stylu - bez choćby pojedynczej porażki. To jednocześnie 14 złoty krążek mistrzostw Polski w kobiecej piłce ręcznej dla naszego miasta!
Przeklinali na trybunach i lżyli policję. Najbardziej wulgarnych dopadli funkcjonariusze. Wlepili im po 150 złotych mandatu. To rzadkość na polskich stadionach. - Brawo policja - komentują internauci.
Ile strzelimy bramek w Łomży? 5,6 a może 10, jak OKS? - zastanawiają się już kibice w Zamościu. W sobotę o godz. 17, Hetmańscy zagrają z ligowym outsajderem z ŁKS.