Ten tytuł jest nasz, ten tytuł do nas należy - mogli śpiewać lubelscy kibice po trzecim finałowym spotkaniu z Zagłębiem. SPR po zaciętym spotkaniu sięgnął po piąty z rzędu ligowy czempionat i trzeba przyznać, że dokonał tego w podziwu godnym stylu - bez choćby pojedynczej porażki. To jednocześnie 14 złoty krążek mistrzostw Polski w kobiecej piłce ręcznej dla naszego miasta!
Mimo, że Zagłębie zapowiadało, że jest w stanie zatrzymać rozpędzoną siódemkę SPR, na parkiecie w Lubinie niespodzianki nie było. Początek spotkania był niezwykle wyrównany, a wynik oscylował wokół remisu. Obie drużyny wiele uwagi poświęcały grze w obronie. Przełamanie przyniosły dopiero kolejne minuty, w których dzięki serii błędów gospodyń, SPR zdołał wywalczyć sobie nikłą przewagę.
Zagłębie nie rezygnowało i mozolnie odrabiało straty, a zdecydowanie wyróżniająca się w ich szeregach Aleksandra Jacek dała w końcu "miedziowym” upragnione prowadzenie. SPR zdołał jednak tuż przed przerwą doprowadzić do wyrównania.
Po zmianie stron mecz rozpoczął się od nowa, a rywalizacja nabrała jeszcze większych rumieńców, bo Zagłębie mocno przycisnęło naszą siódemkę.
Gospodynie szybko wypracowały sobie trzybramkową przewagę. Na domiar złego lublinianki musiały przeżywać moment kryzysu, bo miewały spore trudności z rozegraniem akcji i ich finalizacją. - Całe szczęście, że zespół trener Bożeny Karkut nie zdołał w pełni wykorzystać naszego przestoju i wypracować sobie znaczącej zaliczki bramkowej - przyznawały po spotkaniu piłkarki SPR. Nerwy uspokoiła dopiero przerwa w grze, na którą zdecydował się Edward Jankowski.
Po chwili oddechu wszystko wróciło do normy. Lublinianki za sprawą niezawodnej Sabiny Włodek doprowadziły do wyrównania i zaczęły przechylać szalę rywalizacji na swoją stronę. Na dziewięć minut przed końcową syreną SPR miało już cztery bramki w zapasie i kontrolowało przebieg gry. Gospodynie próbowały walczyć do samego końca, ale sprawy wcale nie zamierzała ułatwić przeciwniczkom Magdalena Chemicz.
Później pozostało już tylko nałożyć na szyje złote medale mistrzostw Polski, nieco zawiedzione gospodynie pozowały do zdjęć z fanami Zagłębie na tle baneru z napisem - "Srebro to też sukces”.
MKS Interferie Zagłębie Lubin - SPR Asseco BS Lublin 25:29 (14:14)
Zagłębie: Czarna, Maliczkiewicz - Gunia 5, Jochymek 1, Kordic 4, Jacek 6, Ziółkowska, Jakubowska 2, Semeniuk 1, Obrusiewicz 5, Niedośpiał, Ciepłowska 1. Kary: 10 min.
SPR: Chemicz, Sadowska - E. Malczewska, D. Malczewska 4, Włodek 9, Damięcka 3, Rola, Majerek 3, Marzec, Wolska 2, Repelewska 5, Rukaite 2, Puchacz 1, Skrzyniarz. Kary: 14 min.
Sędziowali: Marek Majka (Gliwice) i Grzegorz Wojtyczka (Chorzów). Widzów: 600 (w tym 100 z Lublina).