

Umowa handlowa z Ukrainą musi mieć niezwykle konserwatywny wymiar – twierdzi europoseł Krzysztof Hetman z Polskiego Stronnictwa Ludowego, który wraz z rolnikami chce wspólnie wypracować nowe stanowisko i przekazać je władzom w Brukseli. Polityk stworzył już plan działania.

5 czerwca kończy swoją ważność rozporządzenie, które reguluje zasady handlu produktami rolnymi pomiędzy Ukrainą a Unią Europejską. Po raz pierwszy zostało ono wprowadzone w 2022 roku, gdy została zawieszona umowa stowarzyszeniowa pomiędzy tymi regionami.
- Konsekwencje tego mogliśmy obserwować na przestrzeni ostatnich dwóch lat – twierdzi europoseł Krzysztof Hetman, który przekazał, że Komisja Europejska rozpoczęła teraz prace nad nową umową stowarzyszeniową z Kijowem.
–Jesteśmy w newralgicznym momencie, kiedy te zasady są tworzone i negocjowane. We wtorek odbyło się posiedzenie Komisji Rolnictwa w Parlamencie Europejskim. Punkt dotyczący informacji o nowej umowie został jednak utajniony, co oznacza, że nikt nie mógł go obejrzeć. Dość tego – powiedział Hetman.
Ludowiec porównał zaistniałą sytuację do umowy o wolnym handlu między UE a Wspólnym Rynkiem Południa (Mercosur), która jego zdaniem również była negocjowana w tajemnicy i doprowadziła do liberalizacji handlu.
– Czas w końcu powiedzieć jasno i wyraźnie urzędnikom i komisarzom, że drugi raz na taką sytuację nie pozwolimy. Udało nam się w ubiegłym roku wprowadzić limity na niektóre produkty rolne, cła na część tych towarów, ale to jest wciąż niewystarczające, dlatego ta umowa handlowa z Ukrainą musi mieć niezwykle konserwatywny wymiar, aby nie powodować zapaści rynku rolnego, szczególnie tutaj w Polsce – twierdzi europoseł.
Spotkania, rozmowy i tysiące maili
W odpowiedzi na zaistniałą sytuację, Krzysztof Hetman wspólnie z Lubelskim Stowarzyszeniem Rolniczym, 4 marca organizują spotkanie, na które zapraszają wszystkie środowiska rolnicze. Chcą, aby to była okazja do wypracowania wspólnego stanowiska w sprawie wspomnianej umowy z Ukrainą. Następnie planowane są konsultacje z rolnikami na terenie województwa lubelskiego i innych rejonów Polski, które odwiedzi europoseł.
– Wielu rolników miało problem ze sprzedażą własnych produktów, chcemy spokojnie, bezpiecznie i godnie je uprawiać, a także zapewniać wysokiej jakości żywność konsumentom. Chcę, abyśmy jako rolnicy potrafili w końcu mówić jednym głosem – mówi Jarosław Miściur, prezes Lubelskiego Stowarzyszenia Rolniczego, który zapowiedział, że jego organizacja również będzie aktywnie angażować się w zaproponowane działania, a także za pomocą mediów społecznościowych przekazywać bieżące informacje dla rolników.
Po przeprowadzonych rozmowach Hetman ma w planach zwrócić się z prośbą do związków rolniczych, aby wspólne stanowisko rozsyłali na adresy mailowe wszystkich posłów Parlamentu Europejskiego, przewodniczącej Ursuli von der Leyen, komisarzy i najważniejszych urzędników.
Dalej, na przełomie kwietnia i maja europoseł zorganizuje wysłuchanie publiczne, w którym wezmą udział przedstawiciele rolników nie tylko z Polski, ale również z innych krajów.
– Podejmiemy wszystkie możliwe działania. Nie może być Polak mądry po szkodzie. Rolnicy mają prawo do tego, żeby spokojnie pracować i wyjeżdżać na swoje pole, a nie na ulice – powiedział. I jak dodał: – Ukrainę trzeba wspierać, ale to nie może być ze szkodą dla polskich rolników.
