Cisza wyborcza

Od północy w piątek 10 listopada do godz 20 w niedzielę 12 listopada obowiązuje cisza wyborcza. W myśl obowwiązującego prawa nie wolno prowadzić żadnych form agitacji wyborczej.

Pamiętamy o Papieżu

Z okazji zbliżającej się rocznicy śmierci Jana Pawła II chcemy uruchomić galerię Waszych zdjęć dokumentujących wydarzenia kwietnia 2005 roku. Czekamy też na fotografie z Waszych podróży do Watykanu, z papieskich pielgrzymek do Lublina i Zamościa, po Polsce i świecie. Zdjęcia cyfrowe wraz z krótkim opisem należy przysyłać: jp2@dziennikwschodni.pl Czekamy też na odbitki: 20-081 Lublin, ul. Staszica 20. Opis powinien zawierać krótką informację - co, kto, gdzie, kiedy - oraz imię, nazwisko i telefon kontaktowy do autora zdjęcia.

Jak baron z redaktorem

Protestuję przeciwko używaniu słowa \"groźby” - oświadczył wczoraj były minister sprawiedliwości Grzegorz Kurczuk. Odniósł się w ten sposób do publikacji na temat przebiegu jego wizyty w redakcji Dziennika. Twierdzi, że został źle zrozumiany.

Groźby Kurczuka

Grzegorz Kurczuk, minister sprawiedliwości w rządzie Leszka Millera, groził, że załatwi naszą gazetę, jeśli będziemy pisać nieprzychylnie o jego partii. Wczoraj sprawą gróźb zajęła się prokuratura. Zeznania złożyli redaktor naczelny i autorka tekstów o SLD. Fragment nagrania, podczas spotkania A.Mielcarka z G.Kurczukiem

Sprostowanie

We wczorajszym tekście pt. „Politycy na bakier z flagą” popełniliśmy błąd, pisząc, że prezydent Lublina Andrzej Pruszkowski nie wywiesił w swoim mieszkaniu flagi z okazji święta 3 Maja.

Zapis czata z Tomaszem Bagińskim, autorem nominowanej do Oscara "Katedry"

Przygarnij nas na Święta

Witamy w świątecznym numerze . „Karafka” ma już rok. Jak na pewno zauważyliście zmieniliśmy się. Czy na lepsze - osądźcie sami? Na sugestie i urodzinowe życzenia czekamy pod adresem www.dziennikwschodni.pl/karafka. Forum znajdziecie niżej. Dzięki tej stronie liczba czytelników naszego pisma wzrosła o kolejny tysiąc. Bardzo prosimy o komentarze. Zaczynaliśmy w bólach, bez pokoju redakcyjnego, aparatu i Chorych Redaktorów. Pierwszy numer powstawał w dość nietypowy sposób. Wszystkie teksty drukowaliśmy w skali 1:1 i metoda prób i błędów rozklejali na gigantycznym arkuszu. Pamiętajcie, „Karafka” jest bezpłatna. Doszły nas słuchy, że skutkiem działalności młodych przedsiębiorczych nasze pismo na wolnym rynku osiągnęło cenę 1 zł. Nie dajcie się nabrać!!! W związku z tym, że w tym roku spotykamy się po raz ostatni, cała redakcja życzy Wam: zdrowych, spokojnych, miłych i rodzinnych Świąt z „Karafka” w ręku.