Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Autor: Zdjęcie autora sulisz
0 0 A A
m2
m2
AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

 


Z ulubionego miejsca na tarasie obserwowałem pobliską łąkę. O różnych porach dnia miała inny koloryt, a nawet zapach. Ten ostatni nie tylko wpadał do domu, ale także zapadał w świadomość, czy może raczej – w podświadomość.


Gdy tylko docierałem tu, do Rogóźna, kierowałem spojrzenie w tamtą stronę. Ten obraz przechowywałem w pamięci. Wierzę, że gdyby nie perspektywa, której zwieńczeniem był rysujący się w oddali las, a po drodze niewidoczny rów z wodą, to nie miałbym potrzeby wyjeżdżania letnią porą do Rogóźna. Tu był osobny świat, inny od otaczającego mnie na co dzień. Jakiś kontrast między różnorodnością ludzi, kultur, przyrody, z którą zwykle mam do czynienia, a stałością tego, co tu na mnie czekało. Właśnie to miejsce szczególnie sobie ceniłem. Podróż do tej emocjonalnej enklawy przypominała mi wyjazdy w dzieciństwie do dziadków w Górach Świętokrzyskich, kiedy zaczynały się wakacje. Tu o pewnych sprawach zapominałem, a inne się rodziły jak grzyby po deszczu. Tu też było kojąco, kiedy padał deszcz – mógłby siąpić codziennie. Wilgotność trawy, mokrych liści, przy ich delikatnym drżeniu – to upragniony widok. I coś, co to wszystko łączyło – cisza. Cisza, która pozwalała usłyszeć szelest roślin, różnorodny śpiew ptaków i chyba pozwalała usłyszeć siebie.


Dzisiaj łąka jest skoszona i wyraźnie obnaża ścieżkę, która ją dzieli na dwie części. Wydeptali ją ci, którzy zdążali do pobliskiego kanału Wieprz-Krzna. To były nieliczne postacie, może dwie, trzy w ciągu dnia. Zwykle wtapiały się w wysoką trawę, dziś leżącą w pokosach. Wilgotny zapach przypominał o obfitej urodzie łąki.


Trudno było dostrzec przemierzające ją codziennie ludzkie sylwetki, które grzęzły do połowy w bujnej trawie. Miałem wrażenie, że płyną przez surrealistyczne jezioro.


Dziś brakuje mi jednej postaci, która była stałym elementem tego kadru. Nie mogłem jej przeoczyć, nie tylko dlatego, że barczysta sylwetka górowała nad innymi przemierzającymi ten trakt, ale też ze względu na wyrazistą plamę siwych włosów mocno kontrastującą z zielenią łąki. Lekko pochylony, parokrotnie w ciągu tygodnia zmierzał w kierunku pobliskiego lasu, w którym ginął, jakby się rozpływał.


Wiedziałem, że będzie po kilku godzinach wracał. I ten powrót zwykle nie umykał mojej uwagi, a obraz wzbogacony był wówczas tylko o jeden rekwizyt – kij, który pełnił rolę laski. Osoba wędrowca była mi bliska, odczuwałem z nim jakąś więź. Myślę, że nie zdawał sobie sprawy, jaki rodzaj refleksji i emocji wzbudzał we mnie przy każdym spotkaniu na odległość.


Parokrotnie zdarzyło się, że widząc mnie na werandzie zatrzymał się i zagadnął. Myślę, że to ja bardziej o te przelotne spotkania zabiegałem. Choć były krótkie, to przecież pełne rzeczowych refleksji o życiu i jego doczesnej prozaiczności. Zawsze po takiej rozmowie byłem dobrej myśli. Swoją pustelnię (mały, drewniany domek) miał koło kościoła. Kiedy przyjeżdżałem do Rogóźna, mijając ten domek wiedziałem, czy już tu jest. O jego pobycie świadczyły rozłożone na poręczy białe poduszki i pierzyna, które wietrzyły się po długiej nieobecności.


Teraz, kiedy dotarłem w gorący lipcowy dzień do Rogóźna, żadna biel nie zwiastowała pojawienia się gospodarza tej pustelni. I łąka była uboższa o siwą, charakterystyczną sylwetkę Ojca Alberta Krąpca, mojego rektora.


 


 


Leszek Mądzik robi fotografie tak, jakby robił spektakl. Często milczy. Czasem pisze. Jego krótkie, dojmujące eseje możecie czytać w kwartalniku Akcent.


 

Zamieszczone w dziale Blogi artykuły i komentarze są prywatnymi opiniami ich autorów.
Redakcja portalu Dziennikwschodni.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Pozostałe informacje

Pasażer się skarży: Na dworcu w Lublinie nie ma gdzie usiąść

Pasażer się skarży: Na dworcu w Lublinie nie ma gdzie usiąść

Na dworcu metropolitalnym w Lublinie nie ma gdzie usiąść w oczekiwaniu na autobus – zwrócił uwagę jeden z naszych Czytelników. Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego przekonuje, że "obiekt zapewnia miejsca oczekiwania w wielu lokalizacjach, oferując dogodne warunki dla wszystkich grup".

Zadzwonili po policję dla żartu. Na serio zostaną ukarani

Zadzwonili po policję dla żartu. Na serio zostaną ukarani

Mieszkańcy powiatu hrubieszowskiego wezwali policję, bo im się nudziło. Teraz naprawdę zapłacą za swój czyn.

Galeria Rzeźby prof. Mariana Koniecznego podlega Muzeum Zamojskiemu. Są w niej prezentowane prace artysty, autora tak znanych pomników jak np. Warszawskiej Nike, Pomnika Grunwaldzkiego w Krakowie, Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, ale również Jana Zamoyskiego w Zamościu. Przed budynkiem na os. Planty, niezależnie od wewnętrznej ekspozycji podziwiać można rzeźby Wisła, Macierzyństwo I i Macierzyństwo II

Jest plan, by zmienić plan. A galerię wyprowadzić

Teraz można tam prowadzić jedynie działalność związaną z turystyką. Jeśli plan zagospodarowania przestrzennego się zmieni, to budynku obecnej galerii rzeźby mógłby powstać dzienny dom opieki dla seniorów. Radni dali na to zgodę. Ale decyzję poprzedziła dyskusja, bo nie wszystkim pomysł się podobał.

Fryderyk Janaszek strzelił w sobotę gola w meczu przeciwko GKS Tychy, ale Górnik nie zdołał sięgnąć po wygraną

Górnik Łęczna formalnie zakończył rundę jesienną. Stali się specjalistami od remisów

Górnik Łęczna zakończył rundę jesienną zremisowanym meczem z GKS Tychy. Nie było to jednak ostatnie spotkanie zielono-czarnych w tym roku kalendarzowym. Podopiecznych trenera Pavola Stano czekają jeszcze dwa starcia z rundy rewanżowej

Robert Lis

Cztery lata dyrektora Lisa. Powody odejścia ze szpitala

Robert Lis z końcem roku rozstaje się ze szpitalem w Radzyniu Podlaskim. Potwierdza, że na rezygnację z dyrektorskiego stanowiska złożyły się głównie względy osobiste. A placówkę zostawia w dobrej kondycji.

Kolejny pedofil w rękach "łowców głów"
film

Kolejny pedofil w rękach "łowców głów"

Lubelscy policjanci we współpracy z funkcjonariuszami ze stolicy zatrzymali 46-letniego mężczyznę poszukiwanego za pedofilię. Najbliższe 6 lat spędzi w więzieniu.

AWP Budowlani II Lublin zakończyła rundę jesienną przegraną z KS AWF AZS II Warszawa

AWP Budowlani II Lublin zakończyli rundę porażką w Warszawie

W ostatnim meczu rundy jesiennej AWP Budowlani II Lublin przegrali na wyjeździe z KS AZS AWF II Warszawa.

Nie wyszedł mu zakręt i zaparkował w ogrodzeniu

Nie wyszedł mu zakręt i zaparkował w ogrodzeniu

Alkohol i jazda na motocyklu to nie jest dobre połączenie. Przekonał się o tym 77-letni mieszkaniec powiatu ryckiego.

Co Wspomaga Odporność?

Co Wspomaga Odporność?

Wzmocnienie odporności to kluczowy krok do utrzymania zdrowia, szczególnie w sezonie jesienno-zimowym, kiedy organizm jest narażony na infekcje. Oprócz zdrowej diety, aktywności fizycznej i odpowiedniego snu, warto włączyć składniki, które wspomagają układ odpornościowy. Jednym z nich jest colostrum – naturalny suplement o wyjątkowych właściwościach.

Pilnie potrzebna krew. Cztery grupy na wyczerpaniu

Pilnie potrzebna krew. Cztery grupy na wyczerpaniu

Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa bije na alarm. Zapasy krwi powoli się kończą. Trwa poszukiwanie dawców w regionie.

Koparka trafiła na minę. I to dosłownie

Koparka trafiła na minę. I to dosłownie

Podczas prac budowlanych operator koparki natrafił na minę przeciwpancerną z czasów II wojny światowej.

Lublin kocha żużel. Karnety na mecze Orlen Oil Motoru wyprzedane w około pięć minut

Lublin kocha żużel. Karnety na mecze Orlen Oil Motoru wyprzedane w około pięć minut

W poniedziałek o godzinie 20.25 rozpoczęła się sprzedaż karnetów na mecze mistrzów Polski w 2025 roku. Zainteresowanie, zgodnie z przewidywaniami, było ogromne. Wejściówki rozeszły się błyskawicznie i część kibiców wpadło w szał radości, a zdecydowana większość musiała obejść się smakiem

Dachówka ceramiczna, betonowa, a może inny materiał na poszycie dachowe? Poznaj popularne rozwiązania stosowane przez dekarzy!

Dachówka ceramiczna, betonowa, a może inny materiał na poszycie dachowe? Poznaj popularne rozwiązania stosowane przez dekarzy!

Na rynku jest wiele materiałów przeznaczonych do estetycznego wykończenia konstrukcji dachowej. To jednak nie oznacza, że każdy produkt nada się do konkretnego rodzaju więźby na dachu. Trzy popularne opcje do wykorzystania to dachówka betonowa, ceramiczna i blachodachówka. Przejrzyj poradnik i dokonaj wyboru!

Wyświetlacze nie działają i działać nie będą. Na nowe jednak pieniędzy jeszcze nie ma
TEMAT OD CZYTELNIKA

Wyświetlacze nie działają i działać nie będą. Na nowe jednak pieniędzy jeszcze nie ma

Każdy użytkownik komunikacji miejskiej chciałby wiedzieć kiedy odjedzie jego autobus. Niestety, na niektórych przystankach w Lublinie pasażerowie mogą mieć z tym problem. Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego o sytuacji wie, jednak na pieniądze na nowy sprzęt przyjdzie jeszcze poczekać.

Zawodniczki Cementu-Gryfa Chełm wywalczyły w Warszawie cztery medale MMP

Cztery medale Cementu-Gryfa Chełm i jeden Sokoła Lublin na młodzieżowych mistrzostwach Polski

Dobry występ zawodniczek Cementu-Gryfa Chełm oraz przedstawicielki Sokoła Lublin podczas Międzynarodowych Młodzieżowych Mistrzostwach Polski w zapasach kobiet.