(Jacek Barczyński)
Remont kładki dla pieszych przy dworcu Chełm Główny już trwa. Ma się zakończyć do 30 września. Wraz z kładką remontowane są także perony: płyty chodnikowe zastąpi elegancka kostka.
O remont kładki od lat zabiegał między innymi poseł Zbigniew Matuszczak. Kierował interpelacje do ministrów, ale oprócz pustych obietnic niewiele udawało się wskórać.
– Dopiero po kolejnej interpelacji otrzymałem na piśmie bardziej wiarygodną deklarację, z której wynikało, że kolejarze wygospodarowali już odpowiednie środki i nawet wyłonili wykonawcę – mówi poseł Matuszczak. – To Przedsiębiorstwo Napraw i Utrzymania Infrastruktury Kolejowej w Krakowie, które zgodnie z zapowiedzią remontuje już kładkę.
Dopóki krakowianie nie uporają się z remontem podróżni i osoby chcące przedostać się na drugą stronę torowiska zmuszone są korzystać z prowizorycznego przejścia, co jest niebezpieczne.
– Najważniejsze, że kolejarze wreszcie przypomnieli sobie o naszej kładce – mówi chełmianin Szymon Majewski. – Nie będziemy musieli jej się wstydzić przed kibicami podróżującymi pociągami na mecze na Ukrainie. Chociaż jeszcze nie będzie gotowa, to przynajmniej zobaczą, że coś dobrego się z nią dzieje.
Kładka ma być wyposażona między innymi w cztery windy dla osób niepełnosprawnych. Oprócz tego władze miasta zabiegają o pieniądze na zagospodarowanie placu dworcowego oraz remont ul. Kolejowej. Liczą na dofinansowanie z "Programu Współpracy Transgranicznej Polska–Białoruś–Ukraina”.