Jak poinformowała dzisiaj policja, udało się zatrzymać dwóch młodych ludzi, którzy bez powodu zniszczyli opony w zaparkowanym przy drodze renault.
- Nie potrafili wytłumaczyć, co nimi kierowało - mówi Andrzej Wołos, rzecznik prasowy włodawskiej policji. - Jedyne, co mieli na swoje usprawiedliwienie, to fakt, że gdy dopuścili się tego wybryku, byli pijani.
Właścicielka zniszczonego samochodu 23-letnia mieszkanka gminy Włodawa, nawet nie przypuszczała, że jej wizyta u znajomych zakończy się w tak nieoczekiwany sposób. Swoje auto zaparkowała przy drodze, w pobliżu posesji, którą miała odwiedzić. Gdy po kilkudziesięciu minutach wróciła do samochodu zauważyła, że w żadnym z kół nie ma powietrza. Kobieta wezwała policję.
Na ślad sprawców zniszczeń wpadli nazajutrz dzielnicowi z Włodawy.
- Jak ustalono w niedzielę młodzieńcy pili alkohol - mówi Wołos. - Wieczorem wyszli się przejść. Idąc ulicą zauważyli zaparkowany przy drodze samochód. Jeden z mężczyzn przebił nożem trzy opony. Czwartą uszkodził drugi 19 latek.
Obydwaj mężczyźni zdecydowali się dobrowolnie poddać karze. Zobowiązali się także do naprawienia szkody.