Lublin. Jeszcze tej jesieni mieszkańcy Rudnika mogą się dostać nową drogę do swych bloków. Chodzi o przedłużenie ul. Związkowej. Budowę tej dwupasmówki przez lata blokowali mieszkańcy okolicznych domów jednorodzinnych.
Protesty skutecznie uniemożliwiały Ratuszowi skompletowanie ostatnich dokumentów niezbędnych do rozpoczęcia inwestycji. Mimo, że wszystko inne było już gotowe: rozstrzygnięty był przetarg, wykonawca wybrany, znany był też koszt drogi: 9,5 mln zł. Dopiero w kwietniu b.r. urzędnikom udało się wydać pozwolenie na budowę, któremu nadali rygor natychmiastowej wykonalności.
Co ma tu powstać? – To będzie 400 metrów dwupasmówki między ul. Bazylianówka a Walecznych – wyjaśnia Zbigniew Choduń z Wydziału Dróg i Mostów w Urzędzie Miasta. – Na tej drodze przewidziane są też zatoczki, gdyby wprowadzona tu została komunikacja miejska – dodaje. Do ul. Węglarza przedłużone zostaną też ul. Walecznych (od Truskawkowej) i Jagodowa (od Walecznych).
Na wykonanie tego wszystkiego drogowcy mają czas do końca czerwca przyszłego roku. – Żeby zdążyć w terminie musimy zbudować jezdnię najpóźniej tej jesieni. Tak, żeby na przyszły rok zostały nam prace wykończeniowe i ułożenie ostatniej warstwy nawierzchni – zapowiada Wiesław Różyk, kierownik budowy. To oznacza, że już w tym roku można by jechać nową, choć niedokończoną jeszcze ulicą.
Drogowcy już wkroczyli do akcji. – Zaczynamy od prac ziemnych i sieci deszczowej, wodociągowej i kanalizacji – mówi Różyk.
Nie zmienia się za to jedno: droga nadal dzieli mieszkańców.
Ci z Ponikwody jak byli, tak są niezadowoleni z tej inwestycji. – Biorąc pod uwagę natężenie ruchu i brak jakichkolwiek świateł w tym miejscu przejście na drugą stronę będzie graniczyło z cudem, bo droga będzie miała cztery pasy ruchu – pisze na forum.dziennikwschodni.pl Internauta asa.
Ci z Rudnika mówią: Nareszcie. Mamy już dość jeżdżenia po wertepach i błocie – tłumaczy pani Magda, mieszkanka bloku przy ul. Cyprysowej.