Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
W czwartek Sąd Rejonowy w Zamościu aresztował tymczasowo 24-letniego Władysława S. z gminy Skierbieszów. Mężczyzna podejrzany jest o dokonanie trzech rozbojów i wymuszenia rozbójniczego na o rok starszej kobiecie. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.
Pokrzywdzona mieszka w Dębowcu. We wtorek przyszedł do niej 24-letni znajomy i na dzień dobry zażądał telefonu komórkowego. Gdy 25-latka odmówiła, Władysław S. zaczął ją szarpać za włosy i ubranie. Bił po twarzy, później przewrócił i kopał po całym ciele. – Telefonu nie zabrał, bo pokrzywdzona zdążyła go ukryć – informuje kom. Joanna Kopeć, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Bandzior oświadczył, że przyjdzie po aparat na drugi dzień. Kobieta powiadomiła policję. Zatrzymany przez stróżów porządku Władysław S. miał w wydychanym powietrzu 1,76 promila alkoholu.
Szybko wyszło na jaw, że to nie był jego pierwszy raz. Pierwszą „komórkę” zabrał 25-latce w maju. Kiedy upomniała się o jej zwrot, zagroził zabójstwem. Później skradł jej kolejne dwie „komórki”, a przy okazji pobił, m.in. drewnianą nogą od krzesła. Pokrzywdzona nie informowała policji, bo bała się zemsty. W końcu miarka się przebrała. (lew)
Bandzior oświadczył, że przyjdzie po aparat na drugi dzień. Kobieta powiadomiła policję. Zatrzymany przez stróżów porządku Władysław S. miał w wydychanym powietrzu 1,76 promila alkoholu.
Szybko wyszło na jaw, że to nie był jego pierwszy raz. Pierwszą „komórkę” zabrał 25-latce w maju. Kiedy upomniała się o jej zwrot, zagroził zabójstwem. Później skradł jej kolejne dwie „komórki”, a przy okazji pobił, m.in. drewnianą nogą od krzesła. Pokrzywdzona nie informowała policji, bo bała się zemsty. W końcu miarka się przebrała. (lew)
