(fot. Maciej kaczanowski)
ROZMOWA z Veljko Nikitoviciem, nowym prezesem Górnika Łęczna
- Nieco ponad rok temu zakończył pan karierę piłkarską. Spodziewał się pan, że w tak krótkim czasie z piłkarza stanie się prezesem klubu?
– Oczywiście, że się nie spodziewałem. Sprawy potoczyły się bardzo szybko. W życiu każdego dzieją się jednak różne rzeczy, nadchodzą nowe wyzwania. I trzeba się z nimi zmierzyć. Jestem świadomy tego, jaki ogrom pracy mnie teraz czeka. Ale nie boję się tego. Nigdy nie bałem się podejmować wyzwań na boisku i teraz będzie tak samo.
- A nie był pan zaskoczony wyborem Rady Nadzorczej?
– Przyznam szczerze, że byłem lekko zaskoczony
- Nowy prezes ma pewnie w głowie mnóstwo pomysłów. Jakie sprawy są priorytetowe w najbliższym okresie?
– Przede wszystkim już niebawem startuje liga. Chcemy w miarę naszych możliwości uzupełnić kadrę zespołu by być gotowym na I ligowe rozgrywki. Poza tym, mówiłem już o tym kilkukrotnie, chcę rozwinąć Akademię Piłki Górnika. Moim zdaniem powinniśmy powrócić do korzeni i zacząć inwestować w tutejszą młodzież. Obecnie w naszych grupach młodzieżowych trenuje ponad 400 dzieci. I w ich rozwój powinniśmy inwestować. Chcę, aby filozofia klubu opierała się na akademii, niezależnie od tego kto będzie trenerem pierwszego zespołu. Mam też nadzieję, że Tomasz Kafarski będzie nim jak najdłużej.
- Jednak nie od razu można oprzeć zespół na młodych zawodnikach....
– Dlatego to będzie stopniowy proces. Na ten moment z pierwszą drużyną trenuje sześciu młodzieżowców. Fajnie by było, żeby wykorzystali szansę i za pewien czas okazali się ważnymi zawodnikami w zespole. W życiu sportowca nadchodzi taki moment, w którym również trzeba sprostać zadaniu i stać się mężczyzną. A co do wychowanków to dobrym przykładem jest Górnik Zabrze. W tamtym sezonie drużyna spadła z ekstraklasy. Przeszła przebudowę, postawiła na swoich zawodników i dziś ponownie znajduje się w Ekstraklasie.
- Ale jakieś wzmocnienia z zewnątrz przed pierwszym meczem będą?
– Cały czas nad nimi pracujemy. Na testach jest kilku zawodników. Jednak należy pamiętać o tym w jakiej jesteśmy sytuacji i musimy mierzyć siły na zamiary. Na pewno nie będzie masowego ściągania nowych zawodników do klubu.
- W ostatnich dniach na testach przebywało dwóch obrońców: Michał Stasiak i Rafał Kosznik. Jaka jest szansa, że wzmocnią Górnika?
– Pierwszy z zawodników już nas opuścił. Natomiast Kosznik od kilku dni trenuje z zespołem. Trener Kafarski doskonale zna Kosznika, który zresztą był w przeszłości powołany do kadry narodowej. W przypadku, gdy podpisze z nami umowę, od razu o tym poinformujemy.