W poniedziałek przyjechał do Łęcznej, ale to może być bardzo krótki pobyt. Według nieoficjalnych informacji Prejuce Nakoulma ma przejść do Polonii Warszawa.
"Kolejorz” już negocjował z Górnikiem w sprawie transferu, przedstawiając swoją ofertę – niesatysfakcjonującą "zielono-czarnych”. Z kolei sam piłkarz, podobno jeszcze w grudniu, dogadywał warunki umowy z... "Jagą”.
Mimo to w Łęcznej cały czas zapewniali, że zawodnik, którego obowiązuje ważny kontrakt, pozostanie w zespole.
We wtorek jednak nie było to już wcale takie pewne. W poniedziałek Prejuce przyleciał z Burkina Faso i od razu pojawiła się informacja, choć nieoficjalna, że przejdzie do warszawskiej Polonii.
– Wszystko zależy od oferty. Jeśli propozycja będzie konkretna, to będę chciał odejść – przyznał Nakoulma.
– "Czarne koszule”? Nie chcę mówić o klubie. Ekstraklasa to dla mnie szansa dalszego rozwoju. Sporo powinno wyjaśnić się w środę – odparł we wtorek przed drugim treningiem. Rano natomiast wziął udział w badaniach szybkościowych i wydolnościowych.
– Czy Nakoulma trafi do Polonii Warszawa? Jeśli za transfer otrzymamy ustaloną kwotę odstępnego, to tak – mówi prezes łęczyńskiego klubu Waldemar Piotruk.
– Na razie jest naszym zawodnikiem i chcielibyśmy, aby wiosną był nim nadal. Rozmawiałem z Prejucem, widać, że ma mętlik w głowie, więc do środy ma wszystko przemyśleć i odpowiedzieć, czy chce zostać w Górniku.