W Kielcach nie było nawet niespodzianki, za którą spokojnie można by uznać już choćby urwanie przez Azoty przynajmniej punktu faworytom rozgrywek i obrońcom mistrzowskiego tytułu. W rozegranym awansem meczu 6 kolejki puławianie przegrali w z Vive Targi 23:27.
Gospodarze rozpoczęli od mocnego uderzenia. Pierwszy bramkarza Azotów Piotra Wyszomirskiego pokonał kolega z reprezentacji narodowej, Mariusz Jurasik. W 5 min, po trzech trafieniach Damiana Kostrzewy, kielczanie prowadzili już 4:0.
Pierwszą bramkę dla gości zdobył w 9 min Dimitrij Afanasjev. Z każdą kolejną akcją uwidaczniała się przewaga kielczan, dla których potyczka z zespołem z Puław była ostatnim sprawdzianem przed niedzielnym wyjazdowym meczem 3 kolejki Ligi Mistrzów z THW Kiel.
Na niewiele zdała się też zmiana w puławskiej bramce. Kielczanie znaleźli również sposób na Macieja Stęczniewskiego z rzutu karnego. Po ponad kwadransie, na świetlnej tablicy widniał wynik 8:3 dla Vive Targów.
Nic dziwnego, że w 17 min trener Bogdan Kowalczyk poprosił o przysługujący mu czas. Takie rozwiązanie także nie poskutkowało. Do przerwy górą byli mistrzowie kraju.
Ciekawie zrobiło się w kieleckiej Hali Legionów w drugiej połowie. Grający ambitnie puławianie, po golu Michała Szyby w 42 min, doszli na dwie bramki (18:20).
Nic dziwnego, że zniesmaczeni takim biegiem zdarzeń kibice Vive zaczęli skandować: "Iskra grać, k….a mać”.
Jednak widać było, że gospodarze byli już chyba myślami przy rywalu z LM i chcieli zainkasować komplet punktów w superlidze jak najmniejszym nakładem sił. Mimo ambicji i woli walki, Azotom nie udało się doprowadzić choćby do remisu.
Vive Targi Kielce – Azoty Puławy 27:23 (15:10)
Vive Targi: Kotliński – Kostrzewa 7, Jurecki 3, Knudsen 2, Jurasik 3, Kuchczyński 4, Stojković 7, Grabarczyk 1, Gliński, Krieger, Zaremba, Podsiadło. Kary: 10 minut.
Azoty: Wyszomirski, Stęczniewski – Gowin, Zydroń 7, Afanasjev 3, Szyba 3, Kus 1, Witkowski 1, Pomiankiewicz 1, Zinczuk 7, Siemionow. Kary: 8 minut. Dyskwalifikacja: Mateusz Kus w 59 min, z gradacji kar.
Sędziowali: Marek Góralczyk (Świętochłowice) i Grzegorz Młyński (Zwoleń). Widzów: 3000.