Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Jeszcze tylko jednego zwycięstwa potrzebuje Szóstka Black Red White, aby zakończyć rywalizację z AZS Politechniką Radomską o pierwsze miejsce w grupie trzeciej.
Pierwsza szansa pojawia się już w sobotę o godz. 15.30. Jeżeli jednak "noga powinie się” przyjezdnym, wówczas czwarty mecz zostanie rozegrany w niedzielę o godz. 12, a ewentualny piąty w najbliższą środę, ponownie w Biłgoraju.
Niestety nastroje w drużynie trenera Pawła Wrzeszcza ostatnio nieco się pogorszyły. Wszystko przez grypę żołądkową, która dopadła dwie kluczowe zawodniczki: Paulę Rauch i Darię Kunderę. – Naprawdę ciężko powiedzieć, czy będą w stanie zagrać w weekend.
Obie są bardzo osłabione, ale liczymy, że mimo to zdołają się wykurować. Gdyby jednak sprawdził się najczarniejszy ze scenariuszy, to jakoś będziemy musieli sobie poradzić bez nich– mówi prezes Szóstki Andrzej Miazga.
Podobnie jak przed dwoma tygodniami, siatkarki z Biłgoraja w generalnym sprawdzianie przed spotkaniami z Politechniką swoją formę przetestowały w sparingowym meczu z pierwszoligowym KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.
ym razem podopieczne trenera Pawła Wrzeszcza musiały uznać wyższość wyżej notowanych rywalek po porażce 2:3 (25:19, 19:25, 25:22, 20:25, 8:15). Kibice zgodnie podkreślali jednak, że nie było widać wielkiej różnicy w poziomie obu zespołów.
A skoro o fanach mowa, to w Radomiu Szóstkę powinno wspierać kilkudziesięciu sympatyków. Oby powody do radości mieli już w sobotę.
Niestety nastroje w drużynie trenera Pawła Wrzeszcza ostatnio nieco się pogorszyły. Wszystko przez grypę żołądkową, która dopadła dwie kluczowe zawodniczki: Paulę Rauch i Darię Kunderę. – Naprawdę ciężko powiedzieć, czy będą w stanie zagrać w weekend.
Obie są bardzo osłabione, ale liczymy, że mimo to zdołają się wykurować. Gdyby jednak sprawdził się najczarniejszy ze scenariuszy, to jakoś będziemy musieli sobie poradzić bez nich– mówi prezes Szóstki Andrzej Miazga.
Podobnie jak przed dwoma tygodniami, siatkarki z Biłgoraja w generalnym sprawdzianie przed spotkaniami z Politechniką swoją formę przetestowały w sparingowym meczu z pierwszoligowym KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.
ym razem podopieczne trenera Pawła Wrzeszcza musiały uznać wyższość wyżej notowanych rywalek po porażce 2:3 (25:19, 19:25, 25:22, 20:25, 8:15). Kibice zgodnie podkreślali jednak, że nie było widać wielkiej różnicy w poziomie obu zespołów.
A skoro o fanach mowa, to w Radomiu Szóstkę powinno wspierać kilkudziesięciu sympatyków. Oby powody do radości mieli już w sobotę.
