Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
O uprawach doświadczalnych w Instytucie w Puławach opowiada Mikołaj Spóz, regionalista.
Absolwentka wydziały teatralnego na Harwardzie i była aktorka scen nowojorskich - powiedzmy sobie, że raczej nieznana szerszej publiczności boryka się z kłopotami finansowymi. Nie - to nie jest wstęp o bohaterce powieściowego romansu, a kilka słów o autorce książki.
Ile to czasu minęło? Miesiąc, dwa, a Elena nie przestaje o tym myśleć. Czasami odpływa gdzieś w tę niedaleką przeszłość i ma przed oczami wszystko to, co tam zostawiła. Tam, w Ługańsku, umykając po kryjomu przed separatystami. Wzięła ze sobą córkę, trochę rzeczy do torby i wyjechała. Starszy syn pojechał do dziadków do Rostowa, mąż jeszcze jakiś czas został.
O wybrykach puławskich studentów opowiada Mikołaj Spóz, regionalista.
Długo czekali, niektórzy nawet nie dożyli tego dnia, w którym oddano im cześć, w którym otwarcie można było opowiedzieć o zbrodniach na nich popełnionych. O Jaworzniakach wiemy bardzo niewiele. Dopiero w nowej Polsce zaczęto o nich głośno mówić, o obozie pracy w podlubelskim Krzesimowie, a także o tajnych organizacjach w Puławach i Kazimierzu. O straconych złudzeniach opowiada Robert Och, historyk.
W sobotę rozpoczyna się IX Ogólnopolski Konkurs Młodych Skrzypków im. Stanisława Serwaczyńskiego. To jedno z najstarszych takich wydarzeń muzycznych - ma już 27-letnią tradycję, organizowane jest przez Towarzystwo Muzyczne im. Henryka Wieniawskiego w Lublinie.
To był pierwszy taki obiekt zbudowany tu po wojnie od podstaw. Usytuowany na obrzeżach miasta, tuż za tzw. rogatką lubartowską, oficjalnie otwarty został 22 lipca 1964 roku. Jak na ówczesne lata SPSK-4 był placówką nowoczesną, choć nie wolną od wad. Jednak w porównaniu z dwoma szpitalami funkcjonującymi w budynkach poklasztornych – przy ul. Staszica i Biernackiego – zapowiadał komfortowe warunki tak dla personelu, jak i dla chorych.
Tę książkę czyta się bardzo dobrze. Nie wciska na siłę żadnej ideologii, nie przekonuje do racji politycznych ani historycznych, a jednak i takie przesłanie jest w tle, ale delikatne, opowiedziane jakby na marginesie życia bohaterów, choć ważne w ich przeszłości i dla ich przyszłości.
Rozmowa z lek. med. Renatą Postawską-Chawryło.
W niedzielę, 31 sierpnia, w godzinach 11-17 w Muzeum Wsi Lubelskiej wydarzenie pt. "Z zagrody na jarmark do miasteczka.