Długo czekali, niektórzy nawet nie dożyli tego dnia, w którym oddano im cześć, w którym otwarcie można było opowiedzieć o zbrodniach na nich popełnionych. O Jaworzniakach wiemy bardzo niewiele. Dopiero w nowej Polsce zaczęto o nich głośno mówić, o obozie pracy w podlubelskim Krzesimowie, a także o tajnych organizacjach w Puławach i Kazimierzu.
O straconych złudzeniach opowiada Robert Och, historyk.